Anna Dymna bez wątpienia jest kobietą o wielkim sercu. Aktorka oprócz istnienia w show-biznesie zajmuje się również działalnością charytatywną. Od wielu lat prowadzi fundację o nazwie "Mimo wszystko", która zajmuje się pomaganiem dorosłym osobom z niepełnosprawnościami oraz innym znajdującym się w trudnej sytuacji. O życiu prywatnym zazwyczaj mówiła niechętnie. Aż do teraz. W ostatniej rozmowie zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy i opowiedziała nieco o swoim synu.
Anna Dymna doczekała się jedynego syna, który urodził się w 1985 roku. Michał jest owocem z drugiego małżeństwa aktorki. Choć pozostają w dobrych kontaktach, to Anna Dymna niechętnie o nim opowiada. W wywiadzie dla magazynu "Dobry Tydzień" zdradziła dlaczego.
Jak się okazuje, aktorka nie udzieliła publicznych wypowiedzi na temat syna, bo ten lata temu ją o to poprosił. "Wiele lat nie mówiłam, że mam syna, bo on jest osobnym bytem, odrębnym człowiekiem. Wstydził się, nie chciał, żebym o nim mówiła. Teraz jest już dojrzały i wybacza mi, że o nim opowiadam" - wyjaśniła. W dalszej części rozmowy Anna Dymna pokusiła się o jeszcze jedno szczere wyznanie. Wyjawiła, jaką była mamą. Aktorka stwierdziła, że była przede wszystkim przesadnie nadopiekuńcza, czego żałuje do dziś. "Kiedy mój był malutki, też żyłam w nieustannej czujności. Jak każda matka. Często, nawet bez powodu, niepokoiłam się, czy mój Michaś nie narozrabiał, nie przewrócił się, nie przeziębił, nie zjadł, czego nie trzeba, czy nie przytrafiła mu się inna krzywda" - opowiadała.
Na sam koniec Anna Dymna ujawniła jeszcze jedną ciekawostkę z życia prywatnego. Choć Michał Dymny jest synem Zbigniewa Szoty, to nosi nazwisko po pierwszym mężu aktorki. "Nie mieli kontaktu, więc przyjął nazwisko pierwszego męża" - skwitowała. Więcej zdjęć Anny Dymnej znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.