Norbert Dudziuk, znany szerszej publiczności pod pseudonimem Norbi przez kilka lat zagościł w show-biznesie na stałe. Zasłynął za sprawą piosenki pt. "Kobiety są gorące". Później współpracował przy formatach typu "Salon gier", czy "Fabryka gry". Następnie otrzymał pracę w Telewizji Polskiej, gdzie objął stanowisko prowadzącego "Jaka to melodia?". Od 2019 roku kontynuuje karierę w telewizji publicznej jako gospodarz kultowego programu "Koło fortuny". Pojawia się też na organizowanych imprezach.
Ostatnio mogliśmy go zobaczyć na koncercie "Roztańczona Polska", jest to cykl imprez TVP3, które odbywają się na terenie całego kraju. W trakcie znalazł chwilę, by odpowiedzieć na kilka pytań. Jak sam przyznał, coraz rzadziej pojawia się na planie "Koła fortuny". Czy to oznacza koniec uwielbianego programu? Wobec tego nie ma żadnych wątpliwości.
W jednej z rozmów Norbi wyjaśnił, że nagrania do programu realizowane są ze sporym wyprzedzeniem, dlatego teraz może pozwolić sobie na chwilową przerwę od obowiązków. "Nagraliśmy tych odcinków chyba z milion, więc na razie mamy przerwę. Znaczy tak, jesienią wchodzą oczywiście nowe premierowe odcinki, a my z nagraniami wrócimy tak jak rok temu, za mniej więcej pół roku i będziemy kręcić dalej" - cytuje wypowiedź Norbiego portal rozrywka.radiozet.pl.
Nie da się ukryć, że utrata posady w TVP wiązałaby się z pogorszeniem sytuacji finansowej celebryty. Według informacji, jakie możemy znaleźć w sieci, Norbi za jeden koncert dostaje od 10 do 15 tys. zł. Ponadto kilka lat temu pojawiły się też doniesienia, że jest on właścicielem kilku sklepów z pączkami. Na jaką kwotę może liczyć w telewizji publicznej? Według informacji prasowych z 2022 roku za jeden sezon "Koła fortuny" Norbi może otrzymać wynagrodzenie w wysokości od 80 do 100 tys. zł. Zdjęcia Norbiego znajdziecie w galerii na górze strony.