Na łamach "New York Post" pojawiła się informacja mówiąca o tym, że policja aresztowała kobietę, która może mieć związek ze śmiercią wnuka Roberta De Niro. Leandro De Niro Rodriguez został znaleziony martwy w mieszkaniu i podejrzewa się, że przedawkował. Leżały przy nim produkty i substancje jednoznacznie wskazujące na zażywanie narkotyków.
Według raportu "New York Post" kobieta, którą aresztowano miała sprzedawać narkotyki Leandrowi przed tragicznym zdarzeniem. Nie jest wykluczone, że rozprowadzany nielegalnie towar był trefny i przyczynił się do śmierci chłopaka. Cały czas twierdzi się, że wnuk Roberta De Niro zmarł na skutek przedawkowania. Nie zostało to jednak oficjalnie potwierdzone. Na obecnym etapie śledztwa taka wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna.
Leandro De Niro Rodriguez został znaleziony martwy drugiego lipca. Nie dało się go niestety uratować. Chłopak w chwili śmierci miał 19 lat. Szokujące zdarzenie opisuje się jako nagłe i nieoczekiwane. Robert De Niro stara się nie udzielać publicznie i milczeć w temacie tragedii, która spotkała jego rodzinę. "New York Post" informuje, że nie jest to spowodowane brakiem emocji. Aktorowi bardzo ciężko jest pogodzić się ze smutnymi faktami. Milczenie spowodowane jest troską prywatność i chęcią wyciszenia całej sprawy. Więcej zdjęć zmarłego Leandro z rodziną znajdziecie w galerii na górze strony.