Elżbieta Romanowska zaczęła już pracę na planie programu "Nasz nowy dom". Aktorka zastąpiła w tej roli Katarzynę Dowbor, która nagle po dziesięciu latach współpracy została zwolniona z Polsatu. Kiedy ogłoszono tę informację, Romanowska musiała stawić czoła widzom, którzy byli wyraźnie niezadowoleni z decyzji nowego dyrektora programowego stacji, Edwarda Miszczaka. Ostatnio pojawiły się plotki, że współpracownicy się z nią nie dogadują. Wiesław Nowobilski, kierownik ekipy budowlanej w programie, zdradził, jak wyglądają relacje aktorki z pozostałymi pracownikami. "Ela weszła na wesoło, pozytywnie. Rozpiera ją energia, którą daje każdemu, kto jest na planie. Już widzę i mogę stwierdzić, że ta współpraca będzie się naturalnie i szybko rozwijała. Jej energia jest zaraźliwa i napędza wszystkich do działania" - podkreślił w rozmowie z portalem decoria.pl. Teraz na temat pracy Romanowskiej w programie wypowiedziała się architektka Martyna Kupczyk.
W rozmowie z serwisem telemagazyn.pl Martyna Kupczyk opowiedziała o współpracy z Elżbietą Romanowską. Panie miały już okazję współpracować, bo właśnie powstają zdjęcia do kolejnej edycji programu i za nimi pierwszy remont. Kupczyk bardzo ciepło wypowiedziała się o aktorce i podkreśliła, że Romanowska od razu znalazła porozumienie także z resztą ekipy. "Dosłownie kilka godzin temu byłam na planie "Nasz nowy dom". To jest mój dosłownie pierwszy remont w tej edycji, więc pierwszy raz dopiero spotkałam się z Elą na planie. [...] Jest otwartą, ciepłą, fajną kobietą, do tego taką z pazurem. Ja to lubię, bo myślę, że też taka jestem. Ekipa budowlana przyjęła Elę bardzo fajnie, ale Ela od razu bardzo fajnie się z nimi zakumplowała. No naprawdę jest bardzo fajna atmosfera" - wyznała architektka.
Kiedy ogłoszono, że Elżbieta Romanowska zostanie nową prowadzącą programu "Nasz nowy dom", widzowie od razu wróżyli Polsatowi spadek oglądalności i stwierdzili, że ta decyzja odbije się czkawką. Pojawiły się podejrzenia, że aktorka będzie się starała naśladować swoją poprzedniczkę, aby zyskać aprobatę widzów, ale od razu temu zaprzeczyła. "Nie mam zamiaru zastępować pani Kasi, bo tego nie da się zrobić - to ona przez dziesięć lat była twarzą tego programu. Będę się starać dać z siebie inną jakość i kontynuować to, co już zostało stworzone" - wyznała w jednym z wywiadów.
W rozmowie z serwisem telemagazyn.pl Martyna Kupczyk podkreśliła, że Romanowska nikogo nie naśladuje i ma własny styl. "Ela jest tak charakterną osobą. Nie wierzę, że byłaby w stanie coś udawać. Jest sobą, jest autentyczna. Ja myślę, że nawet w momencie, kiedy ona podejmowała decyzję, że będzie prowadzącą "Nasz nowy dom", wiedziała, że po prostu tylko to się sprawdzi. Tam jest tak dużo emocji, Ela nawet sama o tym opowiada, że teraz dopiero poznaje historie tych rodzin z tej drugiej strony i dużo więcej wiemy. Nie da się tam być nieautentycznym, więc myślę, że Ela przede wszystkim stawia na to, że jest autentyczna i ja myślę, że stąd decyzja, że to właśnie Ela nie była znikąd. Po prostu Ela nie będzie udawała ani nie będzie się inspirowała. Takie jest moje zdanie" - podkreśliła Kupczyk.