Marek Nowakowski zmarł dziewięć lat temu. Był pisarzem, scenarzystą i publicystą. Jego śmierć była dużym ciosem dla rodziny, a córka Ida do dzisiaj bardzo tęskni za tatą. Celebrytka w rozmowie z Plejadą podkreśliła, że w dalszym ciągu odczuwa brak ojca przy swoim boku. Postanowiła wspomnieć jego pamięć z okazji obchodzonego 23 czerwca w Polsce Dnia Ojca.
Ida Nowakowska podkreśliła, że mimo upływu lat, nadal ciężko jest jej mówić o zmarłym tacie. Z okazji Dnia Ojca celebrytka powiedziała jednak kilka słów na jego temat. "Kiedy myślę o swoim tacie, nigdy nie mam momentu pustki, tylko jest pełnia, bo mój tata był wartościowym człowiekiem. Czym jestem starsza, czym bardziej jestem dojrzałą osobą, tym bardziej go rozumiem, tym bardziej jest we mnie w jakimś sensie" - wyjawiła.
Mam nadzieję, że też jestem kontynuacją jego myśli, jego działań i cieszę się, że jest naprawdę ze mną, bo to czuję. Siłą rzeczy, jak świętujemy Dzień Ojca, a tego taty nie ma obok, to w jakimś sensie tak. Na co dzień dużo myślę o swoim tacie, bo mi go bardzo brakuje - powiedziała Nowakowska w ostatnim wywiadzie.
Nowakowska zaznaczyła, że brak jej ojca jest dla niej szczególnie odczuwalny, gdy patrzy na swojego syna. Celebrytka jest przekonana, że jej tata byłby dumny z tego, że ma takiego wnuka. "Bardzo mi go brakuje, gdy patrzę na mojego synka i wiem, że byłby bardzo dumny z tego, że ma takiego wnuczka. To wszystko tak brzmi smutno, ale jest to pozytywne — naprawdę wierzę w to, że się spotkamy i że on tam jest" - powiedziała Ida Nowakowska.
Marek Nowakowski zmarł w kwietniu 2014 roku. Był cenionym pisarzem, który został pochowany przy Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wiele osób o tym nie wie, ale Marek Nowakowski nie poślubił matki Idy - Joanny Marii Żamojdo, bowiem był związany z inną kobietą. Mimo tego córka zawsze była dla niego najważniejsza i starał się spędzać z nią każdą wolną chwilę.