Mikołaj Roznerski i Marta Juras poznali się jeszcze w czasie studiów. Choć uczyli się w dwóch różnych miastach, to starali się utrzymywać kontakt, a z biegiem czasu ich uczucie przerodziło się w coś więcej. W 2011 roku powitali na świecie syna Antoniego. Wówczas spekulowano nawet o ślubnych planach. Niestety, sielanka dość szybko się zakończyła.
Związek Roznerskiego i Juras nie przetrwał próby czasu. W 2013 roku zaczęły pojawiać się doniesienia, że aktor zostawił matkę swojego dziecka dla koleżanki po fachu. Z Olgą Bołądź poznali się w pracy, podczas teatralnego tournee "Chopin musi umrzeć". Wówczas tabloidy donosiły, że Juras uwierzyła Roznerskiemu, że z koleżanką z pracy nic go nie łączy. Jednak jakiś czas później zadecydowała o zakończeniu relacji. Równocześnie przestała grać w "M jak miłość". Scenarzyści wysłali jej postać na specjalistyczne leczenie do Stanów Zjednoczonych.
Kilka lat po rozstaniu Mikołaj Roznerski w osobistym wyznaniu stwierdził, że żałuje decyzji sprzed lat. Dlatego stara się jak najlepiej pełnić rolę ojca. "Mam do siebie ogromny żal, że nie potrafiłem utrzymać rodziny. Byłem za młody i za głupi. Dlatego dziś robię wszystko, by syn tego nie odczuł, nie jestem ojcem weekendowym" - wyznał w rozmowie z "Twoim Stylem". Nie da się ukryć, że sytuacja między Roznerskim a Juras była napięta. Musiało minąć trochę czasu, by ta dwójka się porozumiała i nauczyła funkcjonować w nowym układzie. Ostatecznie się udało. Gdy aktorka w 2016 roku była w ciąży z nowym partnerem, Mikołaj Roznerski bardzo ją wspierał i wyręczał w opiece nad Antonim. Choć odnalazła miłość u boku Jana Cybisa, to Mikołaj Roznerski nie miał tyle szczęścia. Po rozstaniu z nią związany był m.in. z: Olgą Bołądź, Marceliną Zawadzką i Adrianą Kalską. Żadna z tych relacji nie przetrwała.
Obecnie byli partnerzy pozostają w przyjacielskich stosunkach. Oboje starają się łączyć nowe życia prywatne z zawodowymi i z wychowywaniem wspólnego nastoletniego syna. "Staram się spędzać z Antkiem jak najwięcej czasu. To mądry, wrażliwy, fajny facet, który jest dla mnie motywacją do działania. Nawet przy dużym obciążeniu pracą, kiedy wieczorem gram przedstawienie, staram się go rano odwieźć do szkoły, żeby choć przez chwilę mieć okazję z nim poprzebywać i porozmawiać. (...) Choć nie mieszkam z jego mamą, to opieką dzielimy się po równo" - opowiadał w rozmowie z Party.