Na premierze biografii Kory osoba Wojciecha Manna stała się tematem numer jeden. Dziennikarz po tym, jak zrezygnował z pracy w Programie Trzecim Polskiego Radia odsunął się nieco z życia publicznego. Wizerunek, do którego przyzwyczaił przez lata swoich fanów uległ znaczącej zmianie. Mann jest teraz wyraźnie chudszy i ma problemy z poruszaniem się. Musi wspomagać się balkonikiem. Obecny stan zdrowia dziennikarza skomentował jego syn. Okazuje się, że nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Kora to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Na premierze biografii piosenkarki pojawiła się cała plejada gwiazd. Swoją obecnością dopisał także dawno niewidziany Wojciech Mann. Dziennikarz przez lata pracy stał się swoistą ikoną radia. Zasiadał przed mikrofonem przez kilka dekad i jest prawdziwą encyklopedią muzycznej wiedzy.
Po odejściu z Programu Trzeciego Polskiego Radia Mann wycofał się z życia publicznego i zniknął z show-biznesu. Po stosunkowo długiej przerwie trudno go było rozpoznać. Na pierwszy rzut oka widać było znaczącą utratę wagi. W połączeniu z poruszaniem się o balkoniku stan zdrowia popularnego dziennikarza wydawał się naprawdę niepokojący. Jego syn w rozmowie z "Super Expressem" wyjawił, jak naprawdę czuje się jego ojciec.
W imieniu taty dziękuję za miłe słowa i troskę. Tata czuje się dobrze, a balkonik, mamy nadzieję, jest tymczasowy- powiedział Marcin Mann w rozmowie z "Super Expressem".
Informacja o tym, że dziennikarzowi nie dolega nic poważnego uspokoiła wszystkich jego fanów. Ten od najmłodszych lat pała pasją do muzyki. Swoją karierę rozpoczął już w 1965 roku. To właśnie wtedy na dobre związał się z dziennikarstwem radiowym. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu szybko stał się popularny. Talent i muzyczne obycie Manna cenione są do dziś.