Katarzyna Pakosińska lata temu była związana z Tomaszem Wiadernym, z którym ma dorosłą już córkę Maję. Niedawno pojawiły się razem w śniadaniówce, a pociecha aktorki ujawniła, że stawia pierwsze kroki w show-biznesie. Chce iść w ślady mamy i przygotowuje się do egzaminów w szkole aktorskiej. Pakosińska w sierpniu 2017 wzięła drugi ślub z Iraklim Basilaszwilim, który także ma dzieci z poprzedniej relacji. W najnowszym wywiadzie zdobyła się na szczere wyznanie. Przy okazji opowiedziała, jak zareagowali bliscy z jej strony, a jak potraktowała ją rodzina męża, gdy wyznali im, że doznali straty.
Katarzyna Pakosińska w najnowszej rozmowie z Katarzyną Gargol i Hanną Jewsiewicką dla kanału "Po macoszemu" na YouTube zdobyła się na szczerość i wróciła pamięcią do jednego z trudniejszych momentów w życiu. Jak sama podkreśliła, prawdziwą miłość znalazła późno. Razem z mężem planowali powiększenie rodziny, mają dzieci, ale z poprzednich związków. Aktorce udało się zajść w ciążę, ale nie było jej dane donosić jej do rozwiązania. Po raz pierwszy opowiedziała o poronieniu.
Mimo że wszystko wydarzyło się późno w moim życiu, chcieliśmy z Irą rodzinę powiększyć. Bardzo intensywnie o tym myślałam. Wiedziałam, że już tyle lat, ale mówię, to spróbujmy i zaszłam w ciążę. Wtedy miałam 47 lat. Radość, jaka panowała w rodzinie, że się udało, że naturalnie, ekstra, wzruszenie ogólne. Kiedy stała się najstraszniejsza rzecz, jaka kobietę można spotkać i tę ciążę straciłam, to wsparcie, jakie otrzymałam z Gruzji było kluczowe - powiedziała aktorka.
Przy okazji podzieliła się zaobserwowanymi różnicami między polskim a gruzińskim społeczeństwem, które zupełnie inaczej zareagowało na wiadomość o tragedii, jaka spotkała jej rodzinę. Jak słusznie zauważyła prowadząca, różnice mogą wynikać z powodu ograniczeń kulturowych. Jak dodała Katarzyna, w tym czasie pozostała aktywna zawodowo. Na scenie była profesjonalistką, ale w domu, gdzie czuła się bezpiecznie, pozwalała wyrzucić z siebie ból.
"U nas to było takie trochę wstydliwe: Niech Kasia przecierpi. A tam te kobiety mnie otoczyły troską, zrozumieniem, jeszcze większą miłością. Potem tłumaczyłam sobie racjonalnie, że może wiedziały, że tak bardzo kocham Irę, że chcę wejść w tę relację i rzutem na taśmę zostać mamą. Także musiałam też pracując na scenie 'ha ha ha', a w domu musiałam odbudowywać się z tych łez i cierpienia. Ta tradycyjna kultura gruzińska stanęła murem, ta Gruzja jest zawsze przy mnie, daje skrzydła i daje siłę" - dodała na zakończenie. Przy okazji aktorka wyjaśniła, że ma rewelacyjną relację z gruzińską teściową, z którą przez pierwszy miesiąc małżeństwa "wisiała na telefonie".
Całą rozmowę możecie przesłuchać poniżej. Więcej zdjęć Katarzyny Pakosińskiej z mężem znajdziecie w naszej galerii na górze strony.