"Mam talent!". Wyszedł na scenę w samych majtkach. Zgarnął cztery razy "Tak". Nawiązał do Karola III. "Król mnie pokocha"

Nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się w niedawnym odcinku "Mam talent!". Japoński komik pojawił się na scenie bez ubrań. Rozbawił wszystkich do łez.

16 sezon "Britain's got talent", brytyjskiej wersji "Mam talent!", trwa w najlepsze. Tak jak w poprzednich wersjach, nie brakuje naprawdę szalonych uczestników. Ostatnio pokazywaliśmy, jak jeden z nich podpalił się na scenie. Jednak im dalej, tym jest lepiej. Internauci oszaleli właśnie na punkcie komika, który przed Simonem Cowellem, Aleshą Dixon, Amandą Golden i Brunem Toniollim wyszedł... w samej bieliźnie

Zobacz wideo Maja Hyży jako jurorka w talent show? "Gdyby zrobili taki program dla dzieci, to mogłabym"

Uczestnik "Mam talent!" zachwycił widzów i jurorów. Chciał pokazać się rodzinie królewskiej

Można pomyśleć, że jurorzy w "Britain's got talent" widzieli już wszystko. Okazuje się, że uczestnicy potrafią ich jeszcze zaskoczyć, a na pewno zrobił to japoński komik o pseudonimie Tonikaku. Mężczyzna pojawił się na scenie w szlafroku, wywołując konsternację wśród publiczności. Natomiast Alesha Dixon krzyknęła: "Kocham to!" jak tylko go zobaczyła. Artysta od razu zaczął rozbawiać publiczność, mówiąc łamanym angielskim i powtarzając: "uwielbiam herbatę". 

Jurorzy zapytali komika, dlaczego zdecydował się wziąć udział w programie. Ten z dumą w głosie odpowiedział: "Chcę występować przed rodziną królewską!". Z widowni posypały się oklaski. "Król Karol III mnie pokocha" - dodał. Tymczasem prowadzący, Anthony McPartlin i Declan Donnelly, ledwo trzymali się ze śmiechu za kulisami. Prawdziwy występ był jednak dopiero przed nimi. 

W brytyjskim "Mam talent!" komik pokazał się na scenie w samych majtkach

"To taniec, którego nikt wcześniej nie widział" - zapowiedział uczestnik, zaczynając zdejmować szlafrok. Alesha Dixon i Amanda Golden zasłoniły oczy, obawiając się, czy mężczyzna ma na sobie coś jeszcze. Bruno Tonioli za to zaczął machać głową, powtarzając: "nie, nie, nie". Nie powstrzymało to jednak Tonikaku, który zaprezentował się w różowych, kwiecistych slipach. "Będę pozował nago" - zadeklarował komik. A jak powiedział, tak zrobił.

Japończyk zaczął udawać, że kopie niewidzialną piłkę, a w tle rozegrała muzyka funky. Jednocześnie ustawiał się tak, aby nie było widać jego spodenek. Gdy wszyscy zaczęli się śmiać, Tonikaku rzucił: "Nie martwcie się, mam... spodenki!". Jako drugą pozę wybrał "nagiego jeźdźca na koniu". Odwzorowywał ruchy, jakby właśnie jechał konno. Z widowni dobiegały śmiechy, a jurorzy podskoczyli z miejsc. Jeszcze raz zapewnił: "Nie martwcie się, mam spodenki". Przy trzecim pokazie komik naśladował Jamesa Bonda, zakradając się i tocząc po podłodze, po czym zamarł w kultowej pozie filmowego szpiega z pistoletem złożonym z rąk. Ekscentryczny występ zakończył odegraniem Spice Girls

"Toni, możesz być moim ulubionym uczestnikiem z całego programu" - wyznała odważnie Alesha Dixon. Reszta jurorów była zgodna w komplementach dla komika. "Jesteś najzabawniejszym uczestnikiem w tym roku" - wyznał Simon Cowell. Amanda Golden natomiast stwierdziła, że komik jest wyjątkowy. Jurorzy zgodnie zdecydowali, że komik przechodzi do następnego etapu. Wszyscy powiedzieli mu "tak". Jak myślicie, co jeszcze ma w zanadrzu Tonikaku?

Więcej o: