Domańska przeprasza Hakiela i przeklina. Poszło o jego wywiad na temat Cichopek. "Bardzo tego żałuję"

Aleksandra Domańska dała się ponieść emocjom i swego czasu nie zostawiła na Marcinie Hakielu suchej nitki. Minął rok i aktorka stwierdziła, że tego żałuje. Dlatego w nowym wywiadzie przeprosiła tancerza i wyjaśniła swoje emocjonalne zachowanie w sieci.

Wywiad Marcina Hakiela w programie "Miasto kobiet", który został przeprowadzony w 2022 roku, odbił się szerokim echem. Wtedy nie było jeszcze oficjalnie wiadomo, że Kasia Cichopek związała się z Maciejem Kurzajewskim, ale tancerz w wywiadzie zasugerował, że odeszła do innego mężczyzny. "Moja partnerka od jakiegoś już czasu prosiła o wolność. O więcej wolności, przestrzeni. Ja jej to dałem. No a pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię" - mówił łamiącym się głosem w wywiadzie, którego udzielił Aleksandrze Kwaśniewskiej. Jego wyznanie nie spodobało się Aleksandrze Domańskiej. Teraz aktorka przeprasza za swój emocjonalny internetowy wpis.

Zobacz wideo Aleksandra Domańska zamyka konto na Instagramie

Aleksandra Domańska o wywiadzie Hakiela w "Mieście kobiet"

Tuż po wywiadzie Marcina Hakiela w programie TVN Style skomentowała go w sieci Aleksandra Domańska. Aktorka nie przebierała w słowach i stanęła po stronie Cichopek. "Co za żenujący materiał. Gość zdradza prywatne sprawy dotyczące kobiety, która jest matką jego dzieci. Wtf?! Grow up, dude [Dorośnij, koleś - przyp. red.]. Nic nie jest dane na stałe. Życie płynie. (...) Ja pie*rzę, co za brak taktu. Życie płynie, chłopie. A wy, 'Miasto kobiet', zapraszajcie na kanapę gościa, żeby prał brudy i zdradzał prywatne wybory kobiety, która jest matka jego dzieci. Żenada" - pisała na Instagramie. Teraz okazuje się, że gdyby mogła cofnąć czas, nie zamieściłaby tego wpisu.

Aleksandra Domańska tłumaczy się ze skrytykowania wywiadu Marcina Hakiela

Aleksandra Domańska była ostatnio gościnią podcastu Żurnalisty. To właśnie tam na pytanie o to, czy jest jakiś temat, na który zabrała głos, a teraz tego żałuje, przyznała, że niepotrzebny był jej wpis na temat wywiadu Marcina Hakiela. Stwierdziła, że przecież nie zna ani jego, ani Kasi Cichopek, i nie jej oceniać ich postępowanie. Co ciekawe, aktorka usprawiedliwia teraz swoje emocjonalne zachowanie tym, że wcześniej zdenerwował ją partner. Tłumaczy, że dlatego puściły jej nerwy.

W ogóle to jest totalnie głupia historia. Ne wierzę, że ja to mówię. Co mnie to, k**wa, obchodzi po pierwsze. Po drugie prawda na ten temat jest taka: wracałam z wakacji z moim synem, który miał pięć miesięcy, mieliśmy trzy przesiadki, byłam również z jego tatą, który jest taką osobą introwertyczną i lotniska są dla niego totalnie too much i miałam wrażenie, że wszystko jest na mojej głowie i w którymś momencie powiedziałam: "Dobra, idę do łazienki, idę umyć ręce". Musiałam trochę ochłonąć - wyznała Domańska Żurnaliście.

W ochłonięciu pomogło jej włączenie Instagrama i rozładowanie emocji na temat człowieka, którego nie zna, a o którego wywiadzie się wtedy właśnie dowiedziała. "Serio, stara? Tak analizujesz swoje emocje? Wrzucasz jakiś komentarz na temat typa, którego nie znasz, nie wiesz nawet, co tam się wydarzyło. Masakra. Bardzo tego żałuję" - zreflektowała się aktorka i zwróciła się do byłego męża Cichopek. "Panie Hakielu, przepraszam" - dodała Aleksandra Domańska. Czy doczeka się przyjęcia przeprosin?