Na Telekamerach 2023 statuetkę w kategorii program rozrywkowy/reality show przyznano formatowi "Nasz nowy dom". Choć na jego sukces złożyła się też dotychczasowa prowadząca, to niestety w licznych podziękowaniach nikt o niej nie pamiętał. Widzowie nie kryli oburzenia i w licznych komentarzach podkreślali, że bez Katarzyny Dowbor program nie odniósłby takiego sukcesu. Była prowadząca opublikowała na Instagramie post, w którym nie kryła żalu, że nie mogła osobiście odebrać nagrody.
"Kochani! Bardzo, bardzo dziękuję, bo to od was - naszych widzów - ta Telekamera! Dziękuję za wasze serca, życzliwość i wierność. Bez was nie byłoby tej nagrody i tego programu. Jesteście jego siłą" - zaczęła wpis Katarzyna Dowbor. W dalszej części wyraziła ubolewanie, że nie dostała okazji, aby osobiście pojawić się na gali. "Niestety, nie dano mi szansy osobistego podziękowania wam podczas gali, dlatego robię to poprzez media społecznościowe. Dla całej załogi, która przy tym projekcie pracowała przez ostatnich dziesięć lat, ta nagroda to ogromne docenienie ich pracy w bardzo trudnych warunkach. Jesteście wielcy!" - zakończyła.
W komentarzach czytamy liczne głosy oburzenia widzów. Wielu z nich narzeka na stację. "To w stylu Polsatu. Na pocieszenie pani Kasiu to tylko to, że nie panią pierwszą tak potraktowano i pewnie nie ostatnią", "Jak to nie dali szansy?! Nie pozwolili się pokazać, czy jak?" - spekulują internauci. Również Hanna Lis postanowiła wtrącić swoje trzy grosze i pocieszyć dziennikarkę. "Kaśka, jesteś wielka! Klasa, elegancja, styl. Z tym się człowiek rodzi. Albo i nie. Przed tobą nowe, fantastyczne wyzwania" - napisała.
Jakie plany, w związku z luźniejszym kalendarzem ma Katarzyna Dowbor? W rozmowie z tygodnikiem "Dobry tydzień" zdradziła, że wiele zależy od jej rodziny i zwierząt. Póki ma pod opieką ukochaną mamę, a także psy i konie, to ma co robić i nie zamierza się nigdzie ruszać. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości przeniesie się do Hiszpanii, gdzie pomieszkują jej dzieci.