Pola Wiśniewska ma teraz powody do radości. Kilka dni temu na świat przyszedł Noël Cloé Wiśniewski, o którym od pierwszych chwil na świecie jest głośno. Wszystko za sprawą imienia malucha. Fani od razu zarzucili Michałowi Wiśniewskiemu, że Cloé to francuskie imię żeńskie i dziecko z tego powodu może kiedyś spotykać się z szykaną. W rozmowie z Plotkiem wokalista odniósł się do tych komentarzy. "Nic nie poradzę. To jest nasze dziecko i nasze szczęście. Noël jest jak najbardziej męskim imieniem, więc nie mają już się czego czepiać. Mam nadzieję, że darujemy już sobie te rzeczy, bo łatwo sobie zza monitora czy telefonu na ten temat dyskutować" - podkreślił muzyk. Pola zdaje się nie przejmować niemiłymi komentarzami, bo w dniu 37 urodzin przyznała, że jest bardzo szczęśliwa.
Pola Wiśniewska przed związkiem z liderem Ich Troje, była już mamą Julii, Adama, Poli i Piotra. Z Michałem Wiśniewskim najpierw doczekał się Falco Amadeusa, który urodził się w 2021 r. Trzy dni temu do gromadki dzieci dołączył Noël Cloé, więc kobieta nie mogła sobie wymarzyć lepszego prezentu na urodziny, co zresztą sama przyznała. 19 maja podziękowała fanom za życzenia i przekazała, że wyszła już ze szpitala.
W domu, z tymi, których kocham. Piękniejszych urodzin nie mogłam sobie wymarzyć. Dziękuje wszystkim za życzenia - napisała radosna żona Michała Wiśniewskiego.
W komentarzach posypały się życzenia urodzinowe dla solenizantki. "Nieskończonych pokładów miłości, zdrowia i przespanych nocy", "Przepiękna, jeszcze raz gratulacje", "Dużo zdrowia i pociechy z dzieci", "Dużo cierpliwości kochana" - piszą fani żony Michała. Co ciekawe, ostatni poród - mimo doświadczenia - nie okazał się dla niej najłatwiejszy. "Polcia czuje się dobrze, to był wbrew pozorom, bardzo trudny poród dla niej. Ona ma to porównanie, bo to jest jej szósty poród. Mogę powiedzieć, że teraz czuje się bardzo dobrze - zdradził Michał podczas rozmowy z dziennikarką Plejady, która miała miejsce dzień przed urodzinami Wiśniewskiej.