Ben Affleck i Jennifer Lopez są małżeństwem od niespełna roku. Ostatnio para pojawiła się na premierze najnowszego filmu z udziałem piosenkarki. Thriller "Matka" dostępny jest w serwisie streamingowym Netflix. Choć podczas pozowania fotoreporterom uśmiechy nie schodziły zakochanym z ust, pojawiły się plotki o kryzysie związku. Powodem były zdjęcia ożywionej rozmowy, którą małżonkowie prowadzili za kulisami. Media spekulowały, że między partnerami doszło do sprzeczki. Portal mirror.co.uk dotarł do osoby z otoczenia aktorów, która zdradziła, jak naprawdę wyglądają ich relacje.
Podczas premiery "Matki" fotoreporterom udało się sfotografować żywo gestykulujących Jennifer Lopez i Bena Afflecka. Spekulowano, że między partnerami doszło do sprzeczki. Oliwy do ognia dolał fakt, że aktor chwilę później zniknął z czerwonego dywanu. Jak podaje portal mirror.co.uk małżonkowie wcale się nie pokłócili. Jak przekonuje informator serwisu wokalistka i jej mąż nadal są w sobie szaleńczo zakochani, a w ich małżeństwie świetnie się układa. Rozmowa miała natomiast dotyczyć kwestii logistycznych. Affleck udał się bowiem na spotkanie z dziećmi, podczas gdy Lopez, jako główna gwiazda produkcji, musiała zostać na ściance, aby udzielać wywiadów.
Jennifer Lopez jest nie tylko piosenkarką i aktorką, ale także bizneswoman. Piosenkarka ma własne linie kosmetyków, butów i ubrań. Ostatnio postanowiła stworzyć też markę alkoholu sygnowaną swoim nazwiskiem. Na Instagramie uśmiechnięta piosenkarka zachęca do sięgania po kolorowe napoje wysokoprocentowe. Fanom nie przypadł do gustu nowy pomysł gwiazdy na zarabianie pieniędzy. Wytknęli wokalistce, że niejednokrotnie deklarowała, że nie pije alkoholu. Ponadto Ben Affleck od lat zmaga się z uzależnieniem. "Byłam fanką J.Lo, ale mnie rozczarowała. To wygląda jak zwykły skok na kasę", "Jesteś żoną alkoholika i wielokrotnie podkreślałaś, że nie pijesz... O co tu chodzi?" - oburzali się internauci.