Syn Małgorzaty Rozenek za duży na wózek? Głos zabrała pediatra. Już wszystko jasne [PLOTEK EXCLUSIVE]

Czy trzyletnie dziecko jest za duże na to, żeby wozić je wózkiem? O to zapytaliśmy pediatrę, po tym, gdy Małgorzatę Rozenek-Majdan zalała fala krytyki za najnowsze zdjęcia w mediach społecznościowych.

Nowe zdjęcia Małgorzaty Rozenek-Majdan, na którym widzimy jej trzyletniego syna w wózku spacerowym, wywołały ostatnio instagramową burzę. Niektóre z obserwatorek gwiazdy TVN stwierdziły, że chłopiec jest już za duży na taką formę spaceru. "A gdzie Henio? Bo w wózku jakiś duży chłopak siedzi", "Takie duże dzieci wózkiem wożone? Chyba chodzić nie potrafi", "Za duże dziecko na wózek!" - czytamy w komentarzach. Co na ten temat sądzi specjalistka?

Zobacz wideo Czy Małgorzata Rozenek-Majdan rozmawia z synami o in vitro?

Pediatra komentuje zdjęcie syna Rozenek w wózku

Plotek zapytał pediatrę o fachową opinię, by rozstrzygnąć spór na profilu Rozenek-Majdan. Doktor Monika Działowska, którą można znaleźć na Instagramie pod nickiem @pediatranazdrowie, podkreśla, że ruch jest jednym z kluczowych elementów potrzebnych do prawidłowego rozwoju dziecka. Nie oznacza to jednak, że nie może pojawiać się w wózku, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Staramy się, by maluchy jak najrzadziej były wożone w wózkach, jeśli tylko mogą samodzielnie chodzić. Oczywiście czasem rodzice mogą wózka potrzebować, by szybko się gdzieś z dzieckiem przemieścić, przy okazji zrobić zakupy lub móc malucha położyć na drzemkę w czasie długiego spaceru. Niemniej jednak najlepiej, by dziecko jak najrzadziej z niego korzystało, by mogło swobodnie ruszać się, ale też eksplorować świat - dotykać otoczenia i zaciekawić się nim w swoim tempie - powiedziała Plotkowi pediatra.

A że nie wiadomo tak naprawdę, ile Henryk Majdan spędzał czas w wózku, wygląda na to, że internauci rozpętali burzę w szklance wody. Możliwe tylko, że właśnie na chwilę, bo się zmęczył, albo po prostu na potrzeby sesji zdjęciowej na wakacjach. Na razie Małgorzata Rozenek-Majdan nie odpowiedziała na zaczepne komentarze zaniepokojonych obserwatorów - w tym wyręczyli ją jej najwierniejsi fani.

 

Większość broniących jej komentarzy nie dotyczyła jednak samego wózka, a faktu, że prowadząca "Dzień dobry TVN" cały czas dostaje za coś po głowie. "Ludzie żyją na swój sposób, uśmiechnie się - źle, ubrana w paski - źle, ubrany w pidżamkę - źle, ma pampersa - źle. No ludzie, wam się nudzi" - napisali pod wzbudzającymi wiele emocji zdjęciami Trudno się z tym nie zgodzić...

Więcej o: