19-latka Carys Mackay podzieliła się na TikToku efektami spektakularnej metamorfozy. Dziewczyna już od najmłodszych lat borykała się z nadwagą. To właśnie z tego powodu była zaczepiana oraz wyśmiewana przez inne dzieci w szkole i miała wyjątkowo trudny czas dorastania. W pewnym momencie jej waga dobiła 112 kilogramów. To właśnie wtedy posypało się także jej życie osobiste, bo Carys przechodziła bardzo trudne rozstanie. Ten moment całkowicie odmienił jej życie, bo dziewczyna postanowiła zawalczyć o szczęśliwszą i zdrowszą wersję siebie. Efekty jej ciężkiej pracy są spektakularne.
Carys Mackay od dłuższego czasu czuła się bardzo źle w swoim ciele. Dopiero po przejściu trudnego i bolesnego zawodu miłosnego odmieniła swoje życie i odzyskała kontrolę nad własnym ciałem. W rozmowie z "The Sun" Mackay wyznała, że kluczem do utraty wagi były regularne ćwiczenia. Tiktokerka trenuje trzy razy w tygodniu na siłowni pod okiem trenera personalnego. Ważna była także zmiana diety, porzucenie niezdrowego jedzenia i kompulsywnego pochłaniania słodyczy.
Dzięki aktywności fizycznej i deficytowi kalorycznemu udało się jej schudnąć aż 25 kilogramów, a to dopiero początek jej drogi. Teraz Carys cieszy się nową sylwetką i kompletuje nową garderobę, a efektami przemiany chwali się na TikToku. Mackay podkreśliła, że kiedyś to ona została skrzywdzona, a teraz to ona łamie serca i odrzuca kandydatów. "Niesamowita przemiana, zrobiłaś kawał dobrej roboty" - czytamy w komentarzach.
Kasia Guzik odchudzała się na oczach internautów i na bieżąco pokazywała przebieg całego procesu utraty wagi, który trwał ponad trzy lata. Co ciekawe kobieta nie korzystała z pomocy dietetyka, ani trenera. Nie wykonała też operacji pomniejszania żołądka. Wszystko postanowiła zrobić sama. Jak podkreśliła, najważniejsza była zmiana nastawienia. "Pierwszą i podstawową radą jest to, że wszystko zaczyna się w głowie. Myślę, że gdyby nie ten porządek w głowie, to dzisiaj nie byłoby mnie w tym miejscu. Przede wszystkim myślimy, co jest dla nas ważne, czy chcemy to zrobić dla siebie, jaką mamy motywację. Musimy mieć taki czynnik, żeby on został z nami na długi czas. Proces odchudzania to są miesiące lub jak w moim przypadku lata" - wyznała w rozmowie z "Dzień dobry TVN". Guzik zastosowała deficyt kaloryczny, ale nie usunęła z jadłospisu wszystkich ulubionych potraw. Jak wyglądał ten proces? Więcej przeczytacie tutaj.