Sandra Kubicka o pracy w TVP i terapii. Nie było przyjemnie w sieci. "Wrzucają mnie do jednego wora" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Praca w programie TVP odbija się Sandrze Kubickiej czkawką. Modelka musi teraz mierzyć się z wieloma przykrymi komentarzami, co - jak mówi Plotkowi - przepracowuje na terapii.

Sandra Kubicka od niedawna jest gospodynią reality show o nazwie "Love me or leave me – kochaj albo rzuć", który można oglądać na platformie TVP VOD. Bohaterami nowego programu są pary przygotowujące się do ślubu, które na kilka tygodni przed wydarzeniem zamieszkują w willi na hiszpańskiej wyspie Gran Canaria. W trakcie trwania odcinków sprawdzają, jak bardzo się znają i czy są gotowi na zostanie małżeństwem.

Zobacz wideo Sandra Kubicka o pracy w TVP. Nie było przyjemnie w sieci. "Wrzucają mnie do jednego wora"

Sandra Kubicka o hejcie: To jest bardzo przykre

Okazuje się, że praca u publicznego nadawcy nie podoba się wszystkim obserwatorom modelki, którzy teraz nagminnie pozwalają sobie na krzywdzące komentarze na Instagramie. W rozmowie z Plotkiem Sandra Kubicka nie ukrywa, że to dla niej bardzo przykre. Na szczęście terapia pozwala jej pozbyć się wszystkich negatywnych emocji. 

W dniu premiery musiałam usunąć chyba z 500 komentarzy o bardzo przykrej treści. Nie do końca ludzie patrzą, jaki ja mam cel, tylko patrzą dla kogo pracuję. Nie pomyślą sobie, że może ta młoda dziewczyna ma coś fajnego do przekazania, tylko wszyscy wrzucają mnie do jednego wora. To jest bardzo przykre - mówi Plotkowi Sandra Kubicka.

Sandra Kubicka zdradza, jak radzi sobie z hejterami. Ma na nich sposób!

Sandra Kubicka w rozmowie z Plotkiem sporo miejsca poświęciła wyznaniom na temat terapii. To właśnie pod opieką specjalisty uczy się, jak radzić sobie z hejtem. - Chodzę na terapię. Bardzo dużo przepracowuję, jak nie dopuszczać tego do siebie. Ja bym oszalała i była w psychiatryku, jakbym na każdy hejt musiała odpowiadać. Po prostu blokuję ludzi i udaję, że nie istnieją - mówi nam Kubicka.

Przy okazji modelka przyznaje, iż cieszy się, że telewizja nadal nie odchodzi do lamusa i ludzie chętnie ją włączają, choć jej program można oglądać tylko dzięki aplikacji TVP VOD. - Jestem bardzo szczęśliwa, że ludzie nadal oglądają telewizję. Mówiło się, że telewizja niedługo umrze przez social media - zauważa Sandra i dodaje, że jak widać, nie ma trzeba się tego obawiać.

Więcej o: