Anna Adamczyk dała się poznać fanom "Hotelu Paradise" w pierwszej odsłonie randkowego show. Widzowie zapamiętali ją jako jedną z najbardziej wyrazistych uczestniczek i szybko zdobyła ich sympatię. Choć Adamczyk odpadła z show tuż przed jego finałem, udział potraktowała jako trampolinę do show-biznesu. Sporo zmieniła się od czasu "Hotelu", a ostatnio mogliśmy ją oglądać w "Damach i Wieśniaczkach".
Adamczyk pochodzi z Kutna i mówi o sobie "poznańska Paris Hilton". Niedawno mogliśmy ją oglądać na antenie TTV. Wystąpiła w znanym programie "Damy i wieśniaczki", w którym zamieniła się miejscem zamieszkania z kobietą z mniejszej miejscowości. "Poznańska Paris Hilton" miała wówczas okazje przekonać się, jak wygląda codzienne życie na wsi. "Energetyczna i bardzo emocjonalna. Twardo stąpa po ziemi i jest niezależna. Lubi manipulować innymi, wykorzystując do tego swój wrodzony wdzięk. To właśnie uważa za swój atut, który pozwala jej osiągać zamierzone cele" - czytamy na jej temat na stronie tvn.pl.
Anna Adamczyk w "Hotelu Paradise" nie mogła narzekać na brak adoratorów. Wielu uczestników pragnęło stworzyć z nią relacje. Ostatecznie dała szansę Mateuszowi Szekowi, znanemu jako Matt Palmer. Początkowo wydawało się, że łączy ich prawdziwe uczucie. Jak się szybko okazało, była to jedynie gra, dzięki której uczestnicy mieli zdobyć główną nagrodę. Oboje odpadli tuż przed finałem. Choć nie połączyła ich miłość, przyznali, że dobrze wspominają udział w programie.
Anna wzięła również udział w show "One Night Squad" u boku dziesięciu innych uczestników osób. Bohaterowie programu musieli przez dziesięć dni przemierzać Zanzibar i wykonywać trudne zadania. Udział w show spowodował, że jej popularność wzrosła. Mimo że kobieta prężnie działa w mediach społecznościowych, nie informuje obserwatorów o swoim życiu prywatnym. Od czasów "Hotelu Paradise" nie wiadomo, czy jest lub była w relacji.