Od 2014 roku Doda nie pojawiła się w żadnym programie stacji TVN. Jak wielokrotnie podkreślała, wynikało to z narzuconego przez telewizję zakazu. Niedawno nastąpił przełom w sprawie. Organizatorzy programu "Dzień dobry TVN" postanowili zaprosić piosenkarkę do studia. Niestety, zaproponowali jeden, niedogodny dla niej termin, więc musiała odmówić. Producenci ponownie skontaktowali się z artystką. Doda ostatecznie zgodziła się wystąpić w śniadaniówce. Pojawiły się spekulacje, kto przeprowadzi z nią wywiad.
W ostatnim czasie media obiegła informacja, że wkrótce Doda zagości w śniadaniówce "Dzień dobry TVN". Producenci programu zapytali artystki, z kim chciałaby porozmawiać w studiu. Patrząc na jej dawne konflikty wyszło na to, że odpowiednimi prowadzącymi mogliby być Marcin Prokop i Dorota Wellman. W wywiadzie z Pomponikiem.pl Doda podkreśliła, że nie ma preferencji co do gospodarzy.
Ja nie wybieram sobie żadnej pary. To zostało powiedziane i wybrzmiało, że Marcin z Dorotą chętnie mnie zobaczą na swojej kanapie. Nie rozumiem, dlaczego nie Agnieszka i nie Rozenek. To byłby wywiad życia. No ale to też rozumiem, nie każdy ma odwagę. Ja to bardziej podchodzę na luzie i z poczuciem humoru - powiedziała Doda w wywiadzie z portalem Pomponik.pl.
Doda nawiązała do pozostałych gospodarzy "Dzień dobry TVN". Warto przypomnieć, że Małgorzata Rozenek jest żoną Radosława Majdana, byłego męża piosenkarki. Co za tym idzie, ich konfrontacja w programie mogłaby być nieprzyjemna. Jedną z prowadzących jest również Agnieszka Woźniak-Starak, z którą Doda miała konflikt ze względu na reportaż w show "Na Językach".
Małgorzata Rozenek-Majdan również wypowiedziała się na temat potencjalnego wywiadu z Dodą. W rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że nie miałaby z tym problemu. Dodała, że jest to część jej pracy. Prezenterka odczuwa także potrzebę, aby zrozumieć ludzi, którzy mają inny punkt widzenia. Nie obawia się przeprowadzania wywiadów na trudne tematy.
Tak, jak nie mam problemu z tym, żeby zostawać do ostatniego dziennikarza na konferencjach ramówkowych, bo to jest element mojej pracy, tak samo nie miałabym problemu w rozmowie z kimkolwiek, jeżeli tego wymagałoby poprowadzenie programu - wyznała Rozenek-Majdan w rozmowie z portalem.
Małgorzata Rozenek-Majdan dodała, że najciekawsi są dla niej ludzie, których nie rozumie. Ma do nich najwięcej pytań. Nie zdradziła jednak, czy miała na myśli Dodę. Warto podkreślić, że piosenkarka nie planuje omijać tematu kilkuletniego "bana" w stacji TVN. Choć cieszy się, że obie strony mają szansę, aby oczyścić atmosferę, nie zamierza niczego "zamiatać pod dywan". Póki co, nie jest wiadome, kiedy Doda pojawi się w "Dzień dobry TVN". ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Kaczorowska zdradziła, czy planuje trzecią ciążę. Zaskakujące słowa