Dorota Szelągowska prowadziła "Pytanie na śniadanie" na silnych lekach. Cierpiała na najgorsze ataki paniki w życiu

Dorota Szelągowska miała okazję prowadzić "Pytanie na śniadanie". Okazuje się, że na planie śniadaniówki miewała ataki paniki. Musiała brać silne leki.

Najwierniejsi fani z pewnością pamiętają większość prowadzących, którzy się przewinęli przez "Pytanie na śniadanie". W pierwszych sezonach mogliśmy oglądać między innymi Paulinę Smaszcz, Ulę Chincz, Monikę Zamachowską i Agnieszkę Woźniak-Starak. Wśród dawnych gwiazd TVP znalazła się również Dorota Szelągowska, która nie wspomina dobrze pracy w studio. Opowiedziała o traumatycznych przeżyciach.

Zobacz wideo Remonty Doroty Szelągowskiej kosztują fortunę! Jakie kolory obniżają apetyt?

Dorota Szelągowska brała leki na planie "Pytania na śniadanie"

Dorota Szelągowska, podobnie do swoich kolegów i koleżanek z branży, pierwsze kroki stawiała w "Pytaniu na śniadanie". Na kanapie mogliśmy ją oglądać w duecie z Tomaszem Kinem. Okazuje się, że dla prezenterki była to wyjątkowa szkoła życia. Na łamach podcastu "WojewódzkiKędzierski" wyznała, że miewała w pracy silne ataki paniki. Z tego powodu zaczęła zażywać ogromną dawkę leków przeciwlękowych.

To były normalne czasy. To był 2006 r. Ja byłam tam przez chwilę. To były wtedy najgorsze momenty moich ataków paniki, więc ja prowadziłam na wszystkich możliwych lekach przeciwlękowych, bo stwierdziłam, że to jednak trzygodzinny program. Prowadziłam na najmocniejszych dawkach - wyznała prezenterka.

Dorota Szelągowska podczas kariery w "Pytaniu na śniadanie" miała okazję prowadzić kilka ciekawych programów. Jeden z nich był momentem przełomowym w zmaganiach się z atakami paniki. W studiu "Pytania na śniadanie" zagościł psycholog, dzięki któremu zrozumiała, że nie powinna brać tak dużo leków. Było to niekorzystne dla jej zdrowia.

Kiedyś robiliśmy o depresji, przyszedł pan psychiatra, który był tak zdenerwowany, że wziął ode mnie xanax. Doszło do mnie, że nie jestem niezniszczalna.

Potrzebujesz pomocy?

Ataki paniki to, obok depresji, najczęściej diagnozowane zaburzenie emocjonalne. Każdy, kto się z nimi zmaga, powinien skorzystać ze wsparcia specjalistów. W niektórych przypadkach potrzebne jest bowiem leczenie farmakologiczne. Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.