Agnieszka Woźniak-Starak świetnie odnalazła się w roli prowadzącej programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN". Razem z Ewą Drzyzgą tworzą lubiany przez widzów duet. Woźniak-Starak udzieliła ostatnio wywiadu, w którym podzieliła się z odbiorcami faktem, że nie zna cen produktów. Nie wynika to jednak z jej lekceważenia galopującej inflacji. Powód jest zdecydowanie bardziej prozaiczny, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Dziennikarka chętnie wypowiada się w wywiadach na różne tematy. Ostatnio w rozmowie z Plejadą opowiedziała o swoim podejściu do zakupów w sklepach spożywczych. Agnieszka Woźniak-Starak starała się wytłumaczyć dziennikarce, dlaczego nie zna się na cenach produktów spożywczych. Okazuje się, że prowadząca format śniadaniowy nie chodzi często do sklepów, ponieważ korzysta z dobrodziejstwa cateringu dietetycznego. Kupuje jedynie cytryny, banany i marchewki dla konia. Dodała także, że catering to dla niej oszczędność czasu.
Mogę go przeznaczyć na rzeczy, które naprawdę lubię - podkreśliła
Dziennikarka nie jest fanką gotowania w domu. Jak sama przyznała, nie sprawia jej to przyjemności ani frajdy i również z tego powodu Woźniak-Starak zdecydowała się na korzystanie z przygotowanych wcześniej posiłków. W tej kwestii wdała się w swoją babcię, która także nie przepadała za gotowaniem. Prowadząca "Dzień dobry TVN" wyznała za to, że fanką spędzania czasu w kuchni jest jej mama, ale niestety nie zaraziła córki pasją do gotowania. Nie oznacza to jednak, że Agnieszka Woźniak-Starak nie dba o to, co ląduje na jej talerzu. Stara się, aby jej dieta była zdrowa i zbilansowana, stawia na warzywa, kaszę i ryby, unika za to jedzenia glutenu oraz nabiału.