W niedziele 19 marca Dawid Kubacki niespodziewanie zrezygnował z dalszego udziału w konkursie Vikersund i wrócił do Polski. Jak mogliśmy się dowiedzieć z ostatniego posta skoczka narciarskiego na Instagramie, jego żona trafiła do szpitala z powodów kardiologicznych i walczy o życie. Rodzina otrzymała słowa wsparcia od fanów, a także od kolegów. Zareagował m.in. Andrzej Duda, Adam Małysz czy Krzysztof Skórzyński. Teraz głos zabrał Apoloniusz Tajner.
Były prezes Polskiego Związku Narciarskiego w rozmowie z "Faktem" odniósł się do sytuacji wybitnego skoczka.
Skala wsparcia dla Dawida jest ogromna. Myślę, że to jest odruch związany z trudną sytuacją osobistą któregoś z zawodników i to jest zupełnie normalne. Takie sytuacje nie zdarzają się na szczęście zbyt często, ale kiedy już, to jest to traktowane ze zrozumieniem i próbami wsparcia - powiedział "Faktowi" Apoloniusz Tajner.
Były trener skoczków podkreślił, że sportowcy tworzą wielką rodzinę. Ci, którzy pozostali w Pucharze Świata, z pewnością dadzą z siebie wszystko podczas kolejnych zawodów.
Jeżeli pojawiają się jakieś sytuacje o charakterze konfliktowym, to na ogół są zagrywki trenerów głównych. To dotyka sztaby szkoleniowe, ale nie przenosi się to na zawodników. Skoczkowie bardzo się lubią między sobą, rozmawiają, żartują, jest wśród nich bardzo dużo sympatii. Nie spotkałem się z sytuacją, żeby jacyś zawodnicy byli negatywnie do siebie nastawieni. Tam się wszyscy dobrze ze wszystkimi czują. (...) Myślę, że koledzy będą starali się teraz skakać jeszcze dalej. Dla Dawida - dodał Tajner.
Cała redakcja życzy Marcie Kubackiej jak najszybszego powrotu do zdrowia.