"Sprawa dla reportera". Elżbieta Jaworowicz nie wytrzymała. Zrugała księdza na wizji

Elżbieta Jaworowicz nie zgodziła się z księdzem w sprawie pożycia małżeńskiego i głośno wyraziła swoje oburzenie. Do zdarzenia doszło na planie programu "Sprawa dla reportera".

Elżbieta Jaworowicz od lat stara się nieść pomoc i z ekipą programu "Sprawa dla reportera" dociera w najdalsze zakątki Polski. W jednym z odcinków programu doszło do ostrej różnicy zdań między dziennikarką, a zaproszonym księdzem. Duchowny stwierdził, że żona ma obowiązek "obsługiwania" męża w łóżku. Słysząc te słowa, Jaworowicz nie wytrzymała.

Zobacz wideo Ks. Adam Ołdak: Życia się nie wybiera, życie się przeżywa

Elżbieta Jaworowicz nie zgodziła się z księdzem w "Sprawie dla reportera". Doszło do ostrej wymiany zdań

W jednym z odcinków "Sprawy dla reportera" było naprawdę gorąco. Podczas poruszania jednego z tematów głos postanowił zabrać zaproszony do studia ksiądz. Duchowny z pełną powagą stwierdził, że żona powinna "obsługiwać" męża w łóżku nawet wtedy, gdy nie ma na to ochoty.

Mąż źle panią traktował, bo pani męża nie obsługiwała w łóżku. Pani jako żona ma obowiązki też, także współżycia, to jest obowiązek małżeński - powiedział ksiądz Jurczuk.

Na reakcję prowadzącej nie trzeba było długo czekać. Charyzmatyczna dziennikarka natychmiast stanęła w obronie kobiety i wdała się w dyskusję z księdzem.

Naprawdę ksiądz tak sądzi?- zapytała Elżbieta Jaworowicz.
No, oczywiście, to jest obowiązek małżeński - odpowiedział ksiądz Jurczuk.
Ale chwileczkę! Nie no, chwila! Troszeczkę ksiądz przesadził - dodała oburzona dziennikarka.

Pozostałe osoby znajdujące się w studiu poparły Elżbietę Jaworowicz i przyznały jej rację.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że nowy prezes Telewizji Polskiej nie przepada za Elżbietą Jaworowicz. Prowadząca "Sprawę dla reportera" w rozmowie z "Tele Tygodniem" wyjawiła jednak, że cały czas czuje się potrzebna. Biorąc pod uwagę jej podejście do tematu, "Sprawa dla reportera" jeszcze długo pozostanie na antenie.

Więcej o: