Maja Hyży rozpoczęła karierę od udziału talent show. W początkach towarzyszył jej był mąż Grzegorz Hyży, którzy razem z nią był uczestnikiem muzycznego programu "X Factor". W rozmowie z nami piosenkarka opowiedziała o kulisach programu. Od tego czasu jej warsztat wokalny znacznie się podniósł.
Piosenkarka była pozytywnie nastawiona do programu. Mogła liczyć na wsparcie męża, mimo że oficjalnie z nim rywalizowała. Para cieszyła się ogromnym zainteresowaniem od pierwszego odcinka show.
Pamiętam do dziś, kiedy byliśmy w hotelu, w dniu, kiedy była emisja pierwszego odcinka. Mój telefon się zablokował. Tak się działo na Facebooku!
Hyży wspomina, że była w tamtym okresie ogromnie zestresowana.
Nie lubię wracać do tych moich występów z "X Factor". Ja tam źle wypadłam. Ten mój śpiew był raczkujący i nie miałam doświadczenia.
Wiktor Krajewski nawiązał do jurorów, którzy w programie nie okazują wsparcia artystom. Wokalistka przyznała mu rację.
Oj, są straszni! Byli straszni momentami - stwierdziła.
Przypomnijmy, że w czasie, gdy Maja Hyży występowała w nieistniejącym już w Polsce muzycznym show, funkcję jurorów pełnili Kuba Wojewódzki, Czesław Mozil i Tatiana Okupnik.
Zdaniem wokalistki mimo wszystko warto było zgłosić się do "X Factora", aby nabyć doświadczenia scenicznego. Tuż po programie Hyży postanowiła poświęcić uwagę rodzinie. Dziś jako matka czwórki dzieci może bardziej realizować swoje muzyczne ambicje. Aktualnie wokalistka walczy o udział w Eurowizji. Chciałaby reprezentować Polskę w Liverpoolu z utworem "Never Hide". Wynik polskich preselekcji poznamy już 26 lutego 2023.
Zobacz też: Maja Hyży o zmianie nazwiska po ślubie. Decyzja zapadła. "Nie zrobiłabym mu tego" [PLOTEK EXCLUSIVE]