Jennifer Lopez zalicza się do grona największych światowych gwiazd. Jest nie tylko piosenkarką, tancerką i aktorką, ale także kobietą biznesu. Wokalistka sygnuje własnym nazwiskiem kosmetyki, ubrania, perfumy, a ostatnio także bieliznę. Z okazji walentynek znana marka bieliźniarska wypuściła kolekcję we współpracy z artystką. Na Instagramie J.Lo pojawiło się zmysłowe nagranie promujące linię. Nie wszystkim przypadło jednak do gustu.
Jennifer Lopez ma rzesze fanów na całym świecie. Instagramowy profil wokalistki obserwowany jest przez ponad 230 milionów internautów. Ostatnio piosenkarka opublikowała tam wideo, w którym promuje własną linię bielizny. Gwiazda w zmysłowych pozach prezentuje turkusowy komplet.
Choć w komentarzach dominowały zachwyty, kilkoro internautów zarzuciło wokalistce nadużywanie Photoshopa.
Uwielbiam J.Lo, ale nienawidzę tego, że każde zdjęcie/film jest wygładzane/przerabiane w Photoshopie. Każdy, kto to ogląda, zaczyna mieć nierealistyczne oczekiwania wobec własnej osoby i innych. Czy to kobiety, dzieci, mężczyźni, czy chłopcy. To tworzy fałszywe poczucie rzeczywistości. Bardzo mi to przeszkadza.
Wszyscy wiemy, że w rzeczywistości nie jesteś tak perfekcyjna, jak na tych przerobionych w Photoshopie zdjęciach.
Tak przerobione zdjęcia sprawiają, że czuję się gorsza. To nierealne! Podziwiam J.Lo za jej niesamowitą etykę pracy i tak, wygląda absolutnie wspaniale, ale proszę o więcej naturalności - apelowali fani.
Też uważacie, że Jennifer Lopez przesadza z Photoshopem?