Fernando Santos zastąpił Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Ma już bogate doświadczenie, bo wcześniej tę samą funkcję pełnił dla drużyny Grecji, a potem Portugalii. Zgodnie z doniesieniami Santos zarobi w Polsce zawrotną kwotę, bo aż około milion złotych miesięcznie. To najwyższa pensja spośród dotychczas przyznawanych wynagrodzeń na tym stanowisku. Jego poprzednicy, Michniewicz i Sousa, zostali ze swoimi zarobkami daleko w tyle. Warto zaznaczyć, że Fernando Santos ma z pieniędzmi "ciekawą" relację. W 2022 roku został oskarżony o oszustwa podatkowe i zgodnie z decyzją sądu, on, jego wspólnik i jego żona Guilhermina musieli zapłacić 4,5 miliona euro kary. Kim jest kobieta, która od ponad 40 lat wspiera Santosa i dzieli z nim życie także w momentach kryzysu?
Fernando Santos rzadko pokazuje się publicznie z żoną. Jego ukochana Guilhermina Santos jest emerytowaną nauczycielką i unika błysku fleszy. Para ma dwoje dzieci, syna Luisa i córkę Catię, które są już dorosłe i założyły własne rodziny. Luis Santos jest ekonomistą, a jego starsza siostra Catia prawniczką. Santos i jego małżonka doczekali się też wnuków, więc wolny czas spędzają na ich dopieszczaniu. Ostatnio zaangażowani dziadkowie zabrali dzieci na wypad do Disneylandu. Sanots w wywiadach podkreśla, że to właśnie rodzina daje mu największe szczęście. Z Guilherminą tworzą związek od ponad 40 lat. W jednym z wywiadów następca Michniewicza wyznał, jaki jest sekret trwałości ich związku. W rozmowie Santos podkreślił też, jak po latach ewoluowała ich relacja.
Sekretem trwałego małżeństwa jest zrozumienie. Nadal patrzę na żonę z taką samą pasją jak za dawnych czasów. A raczej coraz więcej. Czas cementuje miłość od początku, przynosi dobre rzeczy - wyznał w rozmowie z portalem Caras.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Zobacz też: Fernando Santos z polską drużyną zarobi krocie. Jego poprzednicy mogli pomarzyć o takim wynagrodzeniu