Kelsey Turner to była modelka magazynów "Playboy" i "Maxim". Kobieta usłyszała wyrok od dziesięciu do 25 lat więzienia za udział w zabójstwie byłego kochanka dr. Thomasa Burcharda.
Do morderstwa Burcharda doszło do w marcu 2019 roku w Las Vegas. Burchard był kochankiem Turner, który wspierał ją finansowo - opłacał czynsz i dawał pieniądze na jej syna. Jak czytamy w mediach, mężczyzna miał odwiedzić kochankę w "mieście grzechu", aby zakończyć związek. Miał jej powiedzieć, że nie będzie jej dłużej utrzymywać, co nie spodobało się modelce.
Według śledczych Turner poleciła swojemu chłopakowi Jonowi Kennisonowi zabicie 70-latka. Kennison pobił Burcharda kijem na śmierć i wepchnął do bagażnika auta kobiety. Ciało mężczyzny zostało odnalezione w opuszczonej ciężarówce nieopodal jeziora Mead na pograniczu stanów Nevada i Arizona w Stanach Zjednoczonych.
Turner była zdeterminowana, aby zostawić ciało kogoś, kto wspierał ją i jej dziecko finansowo przez wiele lat, do zaginięcia w samochodzie na odludziu - powiedziała mec. Pamela Weckerly w sądzie.
Była modelka przystała na ugodę i trafi do więzienia na nie mniej niż dziesięć lat. Po upływie tego czasu będzie mogła ubiegać się o zwolnienie warunkowe (wyrok zakłada karę do 25 lat). Adwokat modelki przekazał mediom, że nie zgadza się z wyrokiem, ale cieszy się, że Turner w przyszłości będzie miała szansę na odbudowanie swojego życia.
Nie zgadzam się z interpretacją faktów i wyrokiem, ale cieszę się, że będzie mogła odbudować swoje życie po wyroku i pójść naprzód - powiedział mediom adwokat Turner.
Chłopak Turner usłyszał wyrok od 18 do 45 lat pozbawienia wolności (po 18 będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe).
Zobacz też: Morderca dziennikarza TVN wciąż na wolności. Wiadomo, na jakim etapie jest śledztwo