Cezary Pazura przyznał, że jest chorobliwie zazdrosny o żonę. "Powinienem to pójść przepracować"

Cezary i Edyta Pazurowie opowiedzieli o swoim związku u Izabeli Janachowskiej. Aktor zdradził, że jest wręcz chorobliwie zazdrosny o żonę i ma skłonności do kontrolowania jej.

Edyta i Cezary Pazura tworzą udany związek od trzynastu lat. I choć dzisiaj już nikt chyba nie kwestionuje ich miłości, na początku nie było tak kolorowo - zwracano uwagę na różnicę wieku między partnerami, na to, że Cezary poznał Edytę jeszcze przed rozwodem... Powodów do krzywych spojrzeń było sporo. Oni jednak udowodnili, że prawdziwa miłość nie musi się tłumaczyć. W programie Izabeli Janachowskiej opowiedzieli, jak dzisiaj wygląda ich związek. Okazuje się, że aktor ma spore problemy z... zazdrością.

Zobacz wideo Edyta Pazura ma sprytny sposób na kąpanie małych dzieci, żeby nie płakały. Podzieliła się filmikiem z Ritą

Cezary Pazura jest chorobliwie zazdrosny o żonę

Cezary Pazura nie hamował się na kanapie u Izabeli Janachowskiej. Od razu przyznał, że jest chorobliwie zazdrosny o żonę i rozważa, czy nie powinien przypadkiem zwrócić się do specjalistów o pomoc w tej kwestii. A zaczęło się niewinnie - od pytania, czy duża różnica wieku między mężem a żoną (Edytę i Cezarego dzieli 26 lat) może być kiedyś problemem.

Boję się, że wiek może być przeszkodą. Obawiam się, bo jestem bardzo zazdrosny. Obawiam się, żeby nie stracić tego, co Edytka we mnie zauważyła, pokochała i co jej się we mnie podoba - mówił aktor.
Jesteś chorobliwie zazdrosny, nie to, że strasznie, tylko chorobliwie! - wtrąciła Edyta Pazura.
Z wiekiem jest to coraz bardziej dojmujące, ta zazdrość. Z biegiem lat mężczyzna czuje się coraz mniej pewny siebie. Kiedyś to "co tam inni". A w tej chwili to już każde spojrzenie mojej żony w czyimś kierunku i uśmiechnięcie się do kogoś, jest dla mnie wyzwaniem, że "Oho, tu się na pewno coś dzieje". Powiedziałem ostatnio Edytce, że powinienem pójść do psychologa i to przepracować, bo to się czasami staje nieznośne!

Edyta Pazura potwierdziła słowa męża:

To jest dziwne, bo faktycznie przychodzę ze sklepu: A gdzie byłaś, co robiłaś, co kupiłaś? Taki kontroling. Kiedyś tego nie było. Ale mam wrażenie, że się role odwróciły. Kiedy weszłam w ten związek, to zawód aktora jest specyficzny - Czarek Pazura jest jeden, ja byłam bardzo zazdrosna. Ja wcześnie urodziłam dzieci, zostałam wpakowana w dom, w dzieciaki - mówiła.
Sama chciałaś! - wtrącił gwiazor.
Nie miałam czasu na życie towarzyskie, a Czarkowi życie towarzyskie tętniło - kontynowała celebrytka.

Menadżerka Pazury dodała, że choć na początku związku sama również bywała zazdrosna, w pewnym momencie wyleczyła się z tej emocji. Okazuje się, że zazdrość przeszła na Cezarego.

 
Więcej o: