Wojciech Modest Amaro jeszcze do niedawna był właścicielem jednych z najbardziej uznanych i wykwintnych restauracji w Warszawie. Szerszej publiczności dał się poznać jako piekielny szef kuchni w programie "Hell's Kitchen". Był także wymagającym jurorem w show "Top Chef". Restaurator postanowił jednak wycofać się z medialnego życia, a wszystko za sprawą nawrócenia. Wyprowadził się ze stolicy na ranczo, gdzie na terenie posesji wybudował prywatną kapliczkę, w której modli się codziennie z żoną. Sakramentalne "tak" powiedziała tam także przybrana córka restauratora. W wywiadzie, którego udzielił z ukochaną, opowiedział o wierze.
Restaurator był jednym z przedsiębiorców, który mocno ucierpiał w pandemii. Stracił dwie prestiżowe restauracje. Nie rozpaczał jednak. Uznał to za znak od Boga. Przed epidemią w życiu gwiazdy nie było miejsca na wiarę. Zmieniło się to po uzdrowieniu żony Agnieszki Amaro z nowotworu jelit. Małżeństwo w październiku 2022 roku udzieliło obszernego wywiadu portalowi weekend.gazeta.pl. Opowiedzieli w nim, jak obecnie wygląda ich życie w zgodzie z Bogiem.
Pełen wywiad przeczytacie TUTAJ.
Ktoś może spojrzeć na nas i pomyśleć: stracili dwie restauracje, a mimo to nie wyrywają sobie włosów z głowy. Dlaczego? Bo skoro ja żyję z Panem Bogiem i skoro On dopuścił w moim życiu taką sytuację, to znaczy, że tak ma być. Że On taki plan dla nas przygotował i ja muszę go zaakceptować - powiedział Amaro.
Nawrócony restaurator nie kryje się ze swoją wiarą. Chętnie udziela wywiadów, zaprasza kamery na ranczo, a także publikuje przekonania w mediach społecznościowych. Nie zawsze te czyny spotykają się z uznaniem. Wielu uważa, że kucharz oszalał. Ta nagonka bardzo zdziwiła żonę Amaro.
Pewnie niektórzy myślą, że Modest postradał zmysły. A przecież żyjemy w kraju, w którym wiara katolicka jest bardzo ważna. Zatem co jest dziwnego w tym, że ktoś deklaruje: jestem katolikiem? Nie stał się wyznawcą sekciarskiej religii, tylko powszechnie uznanej wiary - mówi Agnieszka Amaro.
Wojciech Modest Amaro wyjaśnił, co według niego oznacza wiara i życie według nauk Jezusa. Uważa, że może ona odmienić człowieka, a nawet powinna.
Wiara tylko wtedy ma sens, gdy żyjemy zgodnie z Bożymi przykazaniami. To nie tylko "chodzenie" do kościoła, ale wprowadzanie w czyn jej reguł, postępowanie według jej zasad – świadczenie własnym życiem, jakie wartości wyznajemy. Ta wiara ma właśnie przemieniać człowieka, a nie być jedynie fasadą, gdy nasze postępowanie nie ulega zmianie, poprawie czy wręcz jest w opozycji do nauki Jezusa.
A wy co sądzicie o nowym wcieleniu byłego piekielnego restauratora?