Jeremy Renner groził byłej żonie śmiercią? Fani chcieli usunąć go z produkcji Marvela

2 stycznia media obiegła informacja o tym, że aktor uległ wypadkowi podczas odśnieżania. Renner przebywa w szpitalu, jego stan jest krytyczny, ale stabilny. Kilka lat temu był bohaterem głośnego skandalu. Oskarżenia wytoczone przez byłą żonę aktora mocno odbiły się na jego wizerunku.

Choć Jeremy Renner karierę aktorską zaczął rozwijać już w latach 90., ogromną popularność zdobył stosunkowo niedawno. W 2010 roku otrzymał pierwszą nominację do Oscara, a niedługo później został obsadzony w roli Hawkeyea w filmie "Avengers". Angaż w marvelowskich produkcjach zapewnił mu międzynarodową rozpoznawalność, jednak twórcy w 2019 roku rozważali odsunięcie Rennera od roli superbohatera.

Zobacz wideo Co dalej z karierą Piotra Adamczyka?

Jeremy Renner skomentował oskarżenia byłej żony

Renner w 2014 roku poślubił Sonni Pacheco, z którą rozwiódł się zaledwie po roku małżeństwa. Para doczekała się córki, dziewięcioletniej dziś Avy. W 2019 roku TMZ dotarło do materiałów sądowych, z których wynikało, że była żona aktora oskarża go o znęcanie się i grożenie jej śmiercią.

Pacheco twierdziła, że Renner pod wpływem substancji odurzających zwierzył się pewnej osobie, że ma dość swojej byłej żony i chce się jej pozbyć. Aktor miał także rzekomo włożyć sobie pistolet do ust i grozić, że się zabije, będąc w domu razem z ich śpiącą córką. Była żona Jeremy'ego Rennera oskarżyła go także o psychiczne i fizyczne znęcanie się i utrzymywała, że aktorowi zdarzało się być pod wpływem alkoholu i narkotyków, gdy zajmował się ich dzieckiem.

Opublikowane przez TMZ doniesienia odbiły się w mediach szerokim echem. Spekulowano wówczas, że Marvel rozważa znalezienie innego aktora do roli Hawkeyea. Ten pomysł błyskawicznie podchwycili fani "Avengers", którzy chcieli usunięcia Rennera z marvelowskich produkcji.

Renner wyśmiał zarzuty stawiane przez byłą żonę w rozmowie z "Men's Health". Stwierdził, że oskarżenia Sonni Pacheco są bzdurą i nie zamierza ich komentować.

To tylko będzie je nakręcać. Jeśli na coś reagujesz, dodajesz mu napędu. Nie dolewam benzyny do g*wnanych pożarów - powiedział.

Ostatecznie Marvel nie tylko nie odsunął Jeremy'ego Rennera od roli, ale dał mu także angaż w serialu o losach Hawkeyea, który miał premierę w 2021 roku.

Więcej o: