Maria Dębska wyszła za mąż za Marcina Bosaka w 2020 roku. Para spotykała się od 2018 roku, ale na sakramentalne "tak" zdecydowali się dopiero dwa lata później. Niestety, ich sielanka nie trwała długo, ponieważ do sądu trafiły papiery rozwodowe w 2022 roku, a rozwiedli się oficjalnie w marcu bieżącego roku. Nie da się ukryć, że był to trudny pod względem prywatnym czas dla Marii Dębskiej, ale okazuje się, że aktorka wyciągnęła z niego cenną lekcję.
Mimo że 2022 rok był trudny dla aktorki z powodu rozstania, to artystka jest wdzięczna za wszystko, co ją spotkało. Jak podkreśliła w rozmowie z Plejadą:
Mam poczucie, że to był wspaniały rok. Mimo że na świecie bardzo trudny i że wojna jest tuż obok nas, na świecie dzieje się bardzo dużo rzeczy, przez które nie da się udawać, że jest super, dla mnie osobiście on był bardzo dobry. Bardzo dużo się nauczyłam i odbieram go bardzo pozytywnie.
Następnie dodała także, że największe dramaty dzieją się u naszych wschodnich sąsiadów, a jej sprawy prywatne nie są tak istotne, jak wojna w Ukrainie.
Nie mogę udawać, że nie dzieje się to, co się dzieje. Jeżeli mogę sobie jakoś wyobrażać przyszły rok, to bardzo bym chciała, żeby skończyło się to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. To jest moje największe życzenie, a wierzę, że w sprawach osobistych wszystko się poukłada i te dramaty nie są takie wielkie jak tam.
Aktorka nie ma do nikogo żalu i czuje ogromną wdzięczność za wszystko, co ją spotkało.
Dla mnie to był taki rok nauki o sobie i rok spotkań. Spotkałam się w pracy i nie tylko ze wspaniałymi ludźmi, którzy mnie inspirują. Chciałabym teraz podać pewne nazwiska, ale o pewnych projektach jeszcze nie mogę mówić. Jestem bardzo wdzięczna, bo nie ukrywam, że zawodowo to jest wspaniały rok, ale też wewnętrznie.