Piotr Kraśko ma za sobą trudny rok. Zniknął z anteny TVN po tym jak TVP Info podało do publicznej wiadomości, że dziennikarz przez pięć lat nie składał zeznań podatkowych. Naliczono mu zaległości w wysokości 850 tys. złotych, które musiał zapłacić urzędowi skarbowemu. Jakby tego było mało, okazało się, że przez sześć lat jeździł samochodem bez uprawnień. W 2016 roku odebrano mu prawo jazdy, ponieważ przekroczył dozwoloną liczbę punktów karnych. Po ujawnieniu tych afer wziął zwolnienie zdrowotne i przestał pracować. Przyjął zaproszenie do "Dzień dobry TVN", gdzie jako gość opowiedział o zmaganiach z depresją i stanie przedzawałowym.
Jak podają Wirtualne Media, władze stacji podjęły decyzję o badaniu reakcji widzów na Kraśkę - pojawiał się na antenie "Faktów" stopniowo. Najpierw jako korespondent. Po kilku tygodniach, w środę, 21 grudnia poprowadził "Fakty po Faktach". Wygląda na to, że próby wypadły pomyślnie, a widzowie nie zareagowali na powrót prezentera źle.
Decyzja zostanie podjęta, jak szefostwo zorientuje się, jaki jest nastrój. Tak u nas się mówi - mówił Wirtualnym Mediom dziennikarz pragnący zachować anonimowość.
Zdjęcia Piotra Kraśki znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
"Fakt" donosi, że szykowany jest już wielki powrót dziennikarza jako prowadzącego główne wydanie "Faktów". Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń tabloidu, jest duża szansa, że dziennikarz wystąpi w tej roli już podczas świąt Bożego Narodzenia.
A co wy o tym sądzicie? Chcecie oglądać Piotra Kraśkę w "Faktach"?
Zdjęcia Piotra Kraśki znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.