Apoloniusz Tajner to były zawodnik, trener narciarski i działacz sportowy, pod którego skrzydłami ogromne sukcesy osiągał m.in. Adam Małysz. Tajner przez 30 lat był mężem Aleksandry Tajner, z którą rozwiódł się w 2014 roku. Trzy lata wcześniej związał się z aktorką Izabelą Podolec. W maju 2019 roku para stanęła na ślubnym kobiercu, a kilka miesięcy później na świat przyszedł ich syn Leopold.
Leopold to trzecie dziecko trenera narciarskiego, który z pierwszego małżeństwa ma dwójkę dzieci - córkę Dominikę i syna Tomisława. Tomisław przejął pasję ojca - został skoczkiem narciarskim, a dziś spełnia się w rol trenera. Tajnerowie niewątpliwie zamiłowanie do narciarstwa mają w żyłach, jednak Apoloniusz Tajner nie myśli jeszcze o tym w kontekście najmłodszej pociechy. W rozmowie z "Faktem" stwierdził, że Leopold jest jeszcze za mały, aby zabrać go na stok.
Nie należę do tych "szalonych rodziców", którzy zaczynają od razu ze wszystkim. Z takimi raczej miałem do czynienia jako trener czy to w klubie, czy w reprezentacji, przez całą moją karierę. Rodzice czasem potrafią sporo napsuć albo na siłę chcą zrobić ze swojego dziecka mistrza. To nie jest dobra droga. Na pewno w tym momencie jest troszkę za wcześnie, żeby się angażować - tłumaczy trener.
Apoloniusz Tajner dodał, że łatwiej byłoby mu zarazić najmłodsze dziecko pasją do narciarstwa, gdyby na co dzień był bliżej gór, jednak na razie mieszka jeszcze w Warszawie. Zaznaczył też, że jego wymarzonym prezentem w te święta jest zdrowie dla najmłodszego synka.
Urodzona w 1990 roku Izabela Podolec, która od trzech lat jest żoną trenera, jest znacznie młodsza nie tylko od swojego męża. Dzieli ją 13 lat różnicy z Dominiką Tajner, która przyznała niedawno, że m.in. z tego powodu nie było jej łatwo zaakceptować nową wybrankę ojca. Była żona Michała Wiśniewskiego w rozmowie z Pomponikiem wyjawiła, że z Podolec ma zdrowe relacje, jednak nie zamierza się z nią przyjaźnić.