Sabina Jeszka zasłynęła występami w programach rozrywkowych typu talent show. Jurorzy "Mam talent!" i "The Four. Bitwa o sławę" byli zachwyceni tym, jaki reprezentuje poziom techniki wokalnej. Piosenkarka ma potężny głos, który niejednego słuchacza potrafi doprowadzić do łez. Niestety, z powodu licznych zobowiązań zawodowych wokalistka miała ostatnio przykry incydent. Uznała to za znak i napisała w związku z tym przejmujący post.
Polecamy: Francuzi złapali wiatr w żagle. Dwa gole Mbappe. Macron szaleje na trybunach
Wokalistka już się szykowała do widowiska muzycznego i podjęła decyzję, że wystąpi mimo choroby. Jednak sytuacja, która wydarzyła się w łazience, dała jej sygnał, że musi zadbać o zdrowie. Wydała oświadczenie na Instagramie, w którym opisała, co się stało.
Robiłam wszystko, żeby wyzdrowieć i było już coraz lepiej, do tego stopnia, że podjęłam decyzję o zaśpiewaniu koncertu. Niestety dziś w nocy zemdlałam w łazience, uderzając głową o kafelki. Mam całą twarz obolałą, pękniętą wargę, skórę na nosie. Jestem wycieńczona. Muszę słuchać organizmu, kiedy karze zwolnić - podkreśliła.
Następnie przeprosiła fanów za niedyspozycję, ale warto podkreślić, że wynika ona z poważnych problemów zdrowotnych.
Najmocniej przepraszam wszystkich tych, z którymi miałam spotkać się w Teatrze Muzycznym w Łodzi, ale także organizatorów i mój zespół, bo wiem, ile pracy kosztuje przygotowanie takiego przedsięwzięcia. Mam ogromną nadzieję, że uda mi się znaleźć jakiś zastępczy termin. Tak bardzo mi przykro - zakończyła.
Redakcja Plotka życzy Sabinie Jeszce szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił.