Anna Lewandowska w przeszłości uwielbiała blond i opaleniznę. Dawny wizerunek ją bawi [STARE ZDJĘCIA]

Anna Lewandowska dziś zachwyca stylem. A jak wyglądała nim stała się bywalczynią czerwonych dywanów i ścianek?

Anna Lewandowska od jakiegoś czasu nie decyduje się na radykalne metamorfozy. Jest wierna długim, ciemnym włosom, które układają się w stylowe pukle. Chętnie pokazuje się też bez makijażu. A pamiętacie, jak wyglądała na początku kariery, kiedy poznała Roberta Lewandowskiego?

Anna Lewandowska na starych zdjęciach 

Trudno w to uwierzyć, ale przed laty trenerka miała blond włosy, oraz długą asymetryczną grzywkę. Jakiś czas temu żona Roberta Lewandowskiego sama pochwaliła się zdjęciem, na którym prezentuje się w takiej odsłonie.

Lewciu, pamiętasz? Młodzi i piękni 2007/2008 - napisała na InsatStories.

Anna Lewadowska była blondynkąAnna Lewadowska była blondynką Fot. Instagram/annalewandowskahpba

Lewandowska przyznała, że do blondu już nie wróci. Co ciekawe tę metamorfozę zainicjował Robert, który przekonał ukochaną, że w ciemnych włosach będzie wyglądała lepiej. 

Od początku zaiskrzyło, mimo że była blondynką, a ja wolę brunetki. Mówiłem Ani: Coś czuję, że ten kolor ciemniejszy - jeślibyś została brunetką - to by ci jeszcze lepiej pasował. No i przefarbowała włosy - mówił piłkarz w 2015 roku w rozmowie z Magdą Mołek.

W sieci nie brak również zdjęć Lewandowskiej z czasów, kiedy ćwiczyła karate. 

Anna LewandowskaAnna Lewandowska Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl

Lewa miała już wtedy na koncie wiele sportowych sukcesów. Była wielokrotną medalistką mistrzostw świata, Europy i Polski. Zrezygnowała jednak z karate dla męża.

Moment rezygnacji z reprezentacji Polski był dla mnie trudny. To był moment, kiedy przeprowadziliśmy się do Monachium. Kiedy mój mąż Robert zmienił klub na Bayern, trzeba było wybrać, czy będę dalej mieszkała na dwa domy i trenowała w Polsce, czy po prostu przeprowadzam się i jestem z moim mężem cały czas. (...) Dla sportu mojego męża zrezygnowałam z karate. To było dla mnie bardzo ciężkie - słyszymy na jednym z nagrań na jej Instagramie.
 

Więcej archiwalnych zdjęć Anny Lewandowskiej znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.