Anita i Adrian jako drudzy w historii "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydowali się pozostać w małżeństwie, a oprócz tego doczekali się dwójki dzieci. Para chętnie dzieliła się szczegółami życia prywatnego aż do czasu, kiedy mężczyzna zniknął z mediów społecznościowych. Wywołało to pierwsze plotki o rzekomym kryzysie w związku małżonków. Fani dopatrzyli się, że zniknęły oznaczenia na zdjęciach. Nowy post nie uspokoił spekulacji.
Adrian po długiej przerwie opublikował post, w którym wyjaśnił fanom, że zniknął z mediów społecznościowych przez natłok obowiązków. Po krótkiej przerwie może się jednak pochwalić tym, że postawił na zdrowie i przeszedł na dietę, zrzucając przy tym kilka kilogramów. Jego obserwatorzy zwrócili jednak uwagę na coś innego. Ich zdaniem uczestnik show posmutniał, a oprócz tego zdjął obrączkę.
I już bez obrączki. Stres robi swoje i kilogramy giną... Niestety, taka prawda.
Ale smutek widać - czytamy w komentarzach.
Anita próbowała uciąć plotki komentarzem, który miał ukazać wsparcie mężowi i zasugerować, że bacznie obserwuje jego zmianę.
Potwierdzam, parę kilo mniej, zmiana pewnych nawyków na lepsze. Oby tak dalej! - pisała Anita.
Nieco później na InstaStories Adriana ukazało się zdjęcie, z którego wynika, że zabiera syna na męski wypad we dwoje.
No to lecim na Szczecin. Zaczynamy nasz męski wyjazd z Jerzykiem. Ostatni raz byliśmy sami przez kilka dni jakieś trzy lata temu #ahojprzygodo - wyznał Adrian.
Z kolei na Stories Anity ukazało się zdjęcie jej męża i syna. Napisała, że już zaczęła tęsknić za Jerzym. Nie wspominała przy tym o Adrianie.
Mimo, że fajnie mieć babski tydzień z Bianką, to już tęsknię za Jerzykiem - czytamy.
Myślicie, że Anita i Adrian niebawem odniosą się do plotek?