Król Karol podpadł jednym wywiadem. Nie zamierzał przyznawać się do zdrady. Po tym większość go znienawidziła

Tylko jeden wywiad zdołał uczynić z króla Karola jedną z najbardziej znienawidzonych osób Zjednoczonego Królestwa. To właśnie w nim wyszło na jaw, że mąż księżnej Diany nie dotrzymał jej wierności. Wielu Brytyjczyków stwierdziło wówczas, że ówczesny książę Karol nie nadaje się na króla.

Do najgłośniejszych wydarzeń lat 90. możemy zaliczyć wywiad ówczesnego księcia Walii, w którym przyznał się publicznie do zdrady. W wyznaniu nawet nie wspomniał o Camilli Parker-Bowles, choć wiedziano, że chodzi właśnie o nią. Wypowiedziane słowa przez przyszłego następcę tronu spotkały się z lawiną nieprzychylnych komentarzy. Brytyjczycy ubóstwiający księżną Dianę niemal natychmiastowo odwrócili się od księcia Karola za niedochowanie jej wierności. Po wielu latach w końcu ujawniono szczegóły szokującego wywiadu. Wyszło na jaw, że pierworodny syn królowej Elżbiety ani myślał o przyznaniu się do zdrady. Miał kilka wersji.

Zobacz wideo Netflix pokazał zwiastun do piątego sezonu "The Crown". Zaczyna się od pożaru

Król Karol przyznał się do zdrady. Brytyjczycy mu tego nie darowali

Pod koniec 1992 roku premier Wielkiej Brytanii poinformował o separacji książęcej pary. Niedługo potem do mediów wyciekły nagrania prywatnych rozmów Karola i Camilli Parker-Bowles. Para wymieniała między sobą dwuznaczne, a czasem nawet sprośne komentarze. Od momentu ogłoszenia separacji książę Karol nie zabierał głosu w sprawie małżeństwa z Dianą. Dopiero po 18 miesiącach uchylił rąbka tajemnicy i udzielił wywiadu Jonathanowi Dimblebyowi. W efekcie długiej rozmowy, w której poruszono różnorodne tematy, powstał dwugodzinny film. Premierowo wyemitowano go 20 listopada 1994 toku na antenie ITV.

Ten dzień na zawsze zmienił nastawienie Brytyjczyków do Karola. Jedno z pytań w rozmowie dotyczyło doniesień o romansie. Dziennikarz chciał wiedzieć, czy ówczesny książę był wierny żonie. Okazało się, że to pytanie padło dwukrotnie. Za pierwszym razem, na zamku Windsor, książę Karol do niczego się nie przyznał.

W 2020 roku opublikowano kolejny film dokumentalny, w którym były redaktor "Daily Telegraph" wyjawił, że ktoś z bliskiego otoczenia Karola przekonał go, że prawda i tak wyjdzie na jaw, więc lepiej by przyznał się sam w przyjemniejszej atmosferze. Na potrzeby filmu i poprawienia wizerunku księcia wątek zdrady nagrano jeszcze raz w Highgrove. Wówczas książę na pytanie o to, czy był uczciwy i wierny wobec żony, wypowiedział znamienne słowa.

Tak... Dopóki nasze małżeństwo nie stało się nieodwracalnie zniszczone. Oboje się staraliśmy.

Książę Walii wyjaśniał, że publiczne wyznanie nie było łatwe, ale Camilla od zawsze była jego "wielką przyjaciółką", a relacje z Dianą nieustannie ulegały pogorszeniu. W czasie, gdy Brytyjczycy oglądali jak najstarszy syn królowej przyznaje się do winy, księżna Diana była w Londynie i uczestniczyła w imprezie charytatywnej "Vanity Fair".


Kilka zdań o zdradzie wypowiedzianych publicznie wywołało ogromny skandal w Wielkiej Brytanii. Następnego dnia po emisji wywiadu czołówki brytyjskich dzienników zajęły wielkie nagłówki o zdradzie księcia Karola. "The Sun" przeprowadził nawet sondaż, w którym trzy czwarte ankietowanych opowiedziało się za tym, że Karol nie nadaje się na króla. Słowa wypowiedziane na wizji przez przyszłego króla wprawiły wszystkich w osłupienie i do tej pory pozostawiają po sobie pewien niesmak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.