Norweska księżniczka odsunięta od władzy. Powodem związek z szamanem i jego zachowanie

Norweska księżniczka Martha Louise zrezygnowała z oficjalnych obowiązków w rodzinie królewskiej. Wszystko dlatego, że chce teraz działać komercyjnie z ukochanym-szamanem.

50-letnia Martha Louise, córka króla Haralda V i królowej Sonji, poinformowała w czerwcu media o  zaręczynach. Jej wybrankiem okazał się amerykański szaman Durek Verrett. Już wówczas pojawiały się głosy, że mężczyzna wykorzystuje księżniczkę w celu promowania swoich usług. Kolejny ruch pary nie pomaga odwieść poddanych od tej teorii. 

Zobacz wideo Kwaśniewska o wychowaniu w Pałacu Prezydenckim. Czuła ograniczenia

Martha Louise nie będzie już reprezentować norweskiej rodziny królewskiej

Martha Ludwika wraz z rodzicami zamieściła na oficjalnej stronie Pałacu oświadczenie. Oznajmiła, że rezygnuje ze swoich obowiązków, zachowa jednak książęcy tytuł. Wszystko dlatego, że para chce prowadzić komercyjną sprzedaż m.in. "uzdrawiających" medalionów leczących z Covid-19. Wcześniej robili to, powołując się na związki z rodziną królewską. To nie podobało się poddanym.

Księżniczka podejmuje ten krok, aby wyraźniej rozgraniczyć jej działalność biznesową i rolę jako członka rodziny królewskiej. Organizacje, które dotychczas były pod jej patronatem, otrzymają patronat innych członków rodziny królewskiej. Król i królowa pragną podziękować księżniczce za ważną pracę. Swoje obowiązki wykonywała z ciepłem, troską i głębokim zaangażowaniem - czytamy w oświadczeniu.

Księżniczka i szaman wiadomość przekazali również za pośrednictwem nagrania na Twitterze.

Król Harald i królowa Sonja, czyli rodzice Marthy, zwołali także konferencję, na której władca powiedział, że "śledzili dyskusję, która toczyła się w prasie na temat działań księżniczki i mieszania ról", stąd decyzja o rozgraniczeniu życia prywatnego córki z aktywnością w Pałacu. Zaznaczyli też, że narzeczony Marthy nie był świadomy, że nie może wykorzystywać komercyjnie dworu królewskiego.

Więcej o rodzinach królewskich przeczytasz na Plotek.pl

Więcej o: