Norbi przeżywa właśnie drugą zawodową młodość. Choć od czasu, gdy wylansował swój największy (i jedyny właściwie) hit "Kobiety są gorące" minęło już ćwierć wieku, piosenkarz otrzymał od TVP szansę, by przypomnieć o sobie widzom. 50-latek realizuje się jako gospodarz "Koła fortuny", zastępując na tym stanowisku Rafała Brzozowskiego, który z kolei przejął po Norbim posadę w "Jaka do melodia?". Wygląda na to, że w reaktywowanym formacie, u boku Izabelli Krzan, Norbert Dudzik jest w swoim żywiole. Ostatnio jednak trochę podpadł telewidzom, którzy uznali, że prowadzący na wizji lekko się zagalopował.
W trzeciej rundzie ekranowych zmagań Norbi pozwolił sobie na drobną osobistą wycieczkę. Zagadnął Dariusza, jednego z uczestników o jego przemianę wynikłą z utraty wagi:
Powiesz, ile ważysz? - zapytał go w pewnym momencie, stopując grę.
W tej chwili 77 kg - odpowiedział uczestnik.
Skąd to moje pytanie, powiedz? - kontynuował Norbi
Domyślam się, skąd. Jak byłem dzieckiem, ważyłem dosyć sporo, bo ponad stówę - wyznał gracz.
Naprawdę, gratulacje! Ale co, dieta, ruch? - chcieli wiedzieć Krzan z Norbim.
Tak, przede wszystkim dużo ćwiczę. No i samozaparcie - wyjaśnił Dariusz
Brawo! Efekt jest - jesteś zdrowy! - podsumowali prowadzący.
Cały dialog nie miałby może negatywnego wydźwięku, gdyby nie fakt, że całości musiała przysłuchiwać się Renata, uczestniczka o nieco pełniejszych kształtach. Rozmowa jej oczywiście nie dotyczyła i pod jej adresem nie padły żadne uszczypliwości, ale zrobiło się niezręcznie. Widać było, że uśmiech na twarzy grającej z każdą chwilą gasł. A początek gry Renata miała naprawdę świetny i było widać, że bawi się dobrze.
Oglądaliście ten odcinek? Norbi, choć powodowany dobrymi intencjami, naprawdę przesadził?
Zdjęcia Norbiego i Izabelli Krzan znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.