Doda promuje nową płytę. Co za strój! Czarna siatka na nagim ciele, kosmiczne buty i ultramini

Doda, lansując nowy krążek, na którym znalazły się potencjalne hity, mogłaby uznać, że ta muzyka sama się obroni - złota płyta za sprzedaż singla "Melodia ta" nie wzięła się znikąd. Gwiazda dobrze jednak wie, ile może zdziałać głośna promocja.

Doda ewidentnie jest w szczytowej formie (mimo że zawczasu planuje własny pogrzeb) - szuka miłości pod okiem kamer, uśmiecha się z bilbordów, wreszcie słychać ją w radiu i wydaje kolejną płytę. Z okazji nowego etapu w życiu (i pracy nad albumem zatytułowanym "Aquaria") nadała sobie drugie imię - Aqualiteja. Ponieważ dopełniła wszelkich formalności, w oficjalnych dokumentach figuruje już jako Dorota Aqualiteja Rabczewska. Jedno pozostało bez zmian - gwiazda nadal chętnie gra seksapilem. Na oficjalne spotkanie z fanami w warszawskich Złotych Tarasach, połączone z promocją krążka, piosenkarka wystroiła się oryginalnie - nawet jak na nią.

Zobacz wideo Doda o nowej płycie. "Nie chcę zarabiać na swoich traumach"

Doda promuje płytę w oryginalnej stylizacji

Doda przybyła do kompleksu przy ulicy Złotej ubrana w siateczkowy kostium a'la bodystocking z golfem, zakrywający (a równocześnie eksponujący) całe ciało. Do tego dobrała długie, mieniące się kozaczki, spódniczkę ultramini, a biust przesłoniła srebrnym pasem imitującym pasek od spodni. Miała też ze sobą srebrną kurteczkę-narzutkę oraz ciemne okulary.

Doda
Doda KAPiF.pl / KAPIF.pl

Więcej zdjęć Dody w tym stroju znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

Ponieważ stylizacja wybrana na wieczór była wręcz kosmiczna, piosenkarka zadbała o równowagę i postawiła na prostą fryzurę, biżuteryjny minimalizm i niezbyt krzykliwy makijaż. 

Prezentowała zebranym okładkę płyty, rozdawała promienne uśmiechy i ochoczo pozowała do zdjęć na tle pomarańczowej ścianki fotograficznej. Zajęła też miejsce na siedzisku w tym samym kolorze, imitującym gigantyczną muszlę perłopława.

Jak wypadła?

Więcej zdjęć Dody w tym stroju znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

Więcej o: