Tylko kilka tygodni dzieli widzów od poznania zwycięzcy bądź zwyciężczyni "The Voice of Poland". W wyemitowanym 15 października odcinku muzycznego show odbyły się ostatnie bitwy, a to oznacza, że w drużynach jurorów zostali najlepsi uczestnicy. Czy na pewno? Internauci są innego zdania.
W mediach społecznościowych najwięcej ostrych słów można odnaleźć pod adresem Justyny Steczkowskiej. Fani show najwyraźniej za nią nie przepadają i nie szczędzą jej krytyki. Szczególnie po ostatnim odcinku pojawiło się dużo komentarzy, w których widzowie podważają słuszność jej werdyktów, a także wyboru repertuaru dla swoich podopiecznych.
Steczkowska najgorzej dobiera repertuar dla uczestników już kolejną edycję, a najwięcej ma do powiedzenia. Dla niej najważniejsze jest, żeby dziewczyny pięknie wyglądały, ubrały szpilki i wiły się na scenie. Nieważne, o czym śpiewają.
Justyna jako trener jest nudna i zarozumiała. Uważa się za ekspertkę, zachowuje się tak, jakby to był jakiś międzynarodowy konkurs, a przecież to amatorzy i traktowanie ich aż tak śmiertelnie poważnie mija się z założeniem rozrywkowego show.
Pani Justyna ma problem z doborem odpowiednich piosenek swoim podopiecznym - czytamy na Facebooku.
Oprócz tego wiele osób otwarcie mówi, że 13. edycja jest najgorsza ze wszystkich i zdecydowanie odstaje poziomem od poprzednich.
Oglądałem wszystkie edycje, ale ta jest chyba ostatnia. Mam nadzieję, że jurorzy wybierają cały czas na przekór widzom.
W poprzednich edycjach piosenki były dużo lepsze, a teraz trochę słabo i nudno. Bardzo dziwnie w tej edycji zachowują się jurorzy.
To zdecydowanie najsłabsza edycja. Aż żal oglądać.
Ciekawe, czy następne odcinki spotkają się z cieplejszym odbiorem ze strony widzów.