Agnieszka Kaczorowska często podkreślała w wywiadach, że bardzo zależało jej na zostaniu mamą. W rozmowie z Izabelą Janachowską wyznała, że w ciążę zaszła już miesiąc po ślubie z Maciejem Pelą. Aktorka została mamą Emilii w 2019 roku, a dwa lata później jej rodzina powiększyła się o drugą córkę, Gabrysię. Kaczorowska chętnie opowiada o życiu prywatnym i dzieli się na Instagramie rodzinnymi ujęciami, jednak jej dzieci do fotografii zawsze pozują tyłem lub mają zasłonięte twarze. Aktorka opowiedziała nam, że za decyzją o takiej ochronie prywatności dziewczynek stoi kwestia ich bezpieczeństwa.
Reporter Plotka rozmawiał z Agnieszką Kaczorowską podczas konferencji prasowej "Fort Boyard", który od 9 września dostępny jest na platformie Viaplay. Serialowa Bożenka z "Klanu" utrzymuje się jednak nie tylko z aktorstwa czy brania udziału w telewizyjnych produkcjach, ale także sponsorowanych postów na Instagramie, gdzie zgromadziła już ponad 400 tys. obserwujących. Mimo że media społecznościowe są ważną częścią jej życia, Kaczorowska uważa, że jej córki same powinny podjąć decyzję, czy także chcą być tam widoczne.
Moje dziewczynki mają prawo wyboru, czy będą chciały pokazywać wizerunek w mediach czy nie. (...) Będąc tak małym, nie możesz sam podjąć decyzji, robią to za ciebie rodzice. Nie chcę w tej kwestii, takiej nieodwracalnej, podejmować za nie decyzji - tłumaczy w rozmowie z Plotkiem.
Aktorka dodała, że niewykluczone, że ze względu na jej pracę jej córki dość szybko zainteresują się tematem mediów i będą chciały podążać ścieżką słynnej mamy. Podkreśla jednak, że jeśli tak się stanie, porozmawia z nimi na ten temat, aby mogły podjąć tę decyzję świadomie. Agnieszka Kaczorowska zwraca uwagę, że cały czas mało mówi się na temat zagrożeń, jakie niesie za sobą publikacja wizerunku dzieci w mediach społecznościowych.
Bardzo mało mówi się o tym, co się z tym zdjęciami dzieje (...), gdzie mogą wylądować, kto może je wykorzystać. To są pytania, które warto sobie zadać jako rodzic - wyjaśnia.
Uczestniczka "Fort Boyard" przyznała, że czasem chciałaby podzielić się z całym światem tym, jak urocze są jej córki i pochwalić się nimi. Jednak powstrzymuje ją myśl o ewentualnych negatywnych skutkach takiej decyzji. Agnieszka Kaczorowska zaznaczyła, że nie każe dzieciom odwracać się do zdjęć, a na Instagram trafiają po prostu te fotografie, na których nie widać ich twarzy.
Na Instagramie pokazuje część mojej rzeczywistości, dlatego ciężko byłoby, żeby w ogóle ich tam nie było. (...) Nigdy nie mówię: Odwróć się. Robimy zawsze zdjęcie do albumu rodzinnego, a potem mówię na przykład: Daj mi buziaka, a ona się odwraca - mówi Plotkowi.
Na zasłanianie dzieci w mediach społecznościowych decyduje się wiele gwiazd. Twarzy pociech nie pokazują m.in. Joanna Opozda czy Zofia Zborowska, a przez długi czas prywatności córek mocno chronili także Anna i Robert Lewandowscy.