Minęło już półtora roku, odkąd Paulina Młynarska podzieliła się z internautami swoją historią. U dziennikarki wykryto zmiany morfologiczne świadczące o wysokim ryzyku zachorowania na raka piersi. Młynarska podjęła więc decyzję o ich usunięciu, zanim choroba miała szansę się rozwinąć. Chociaż była prowadząca "Miasta kobiet" wahała się, czy opowiadać o problemach zdrowotnych, uznała, że jej wyznanie może skłonić kobiety do regularnych badań. Niestety zamiast z empatią, spotkała się wówczas z ogromną krytyką i lawiną negatywnych komentarzy.
Zbliżający się październik jest miesiącem świadomości raka piersi, dlatego mimo poprzednich bolesnych doświadczeń dziennikarka jeszcze raz wróciła do sytuacji sprzed roku. W instagramowym poście ponownie zamieściła zdjęcie, które wykonano jej tuż po zabiegu i opublikowała fragment swojej książki "Okrutna jak Polka", która ukazała się w maju tego roku.
Polki, których historia na tle reszty zachodniego świata jest wyjątkowo bolesna, są mistrzyniami w sztuce rzucania kłód pod nogi i podcinania skrzydeł innym kobietom.
Dziennikarka opisuje, że wpływ na zachowanie polskich kobiet ma historia zaczynająca się od wyzysku za czasów chłopskich, przez patriarchat w kościele katolickim czy "pozorne równouprawnienie" w okresie PRL-u.
Konsekwencje tego faktu odczuwamy do dziś. Jeszcze dekadę temu feminizm pozostawał w Polsce domeną maleńkiego marginesu kobiet wywodzących się głównie ze środowisk akademickich, a słowo "feministka" w szerokim odbiorze uważane było za inwektywę - cytuje swoją książkę Młynarska.
W kolejnej części posta dziennikarka przypomniała, że gdy w marcu ubiegłego roku opublikowała zdjęcie po mastektomii, nigdy nie otrzymała jednocześnie tyle samo wsparcia, co nienawiści.
Hejtu za to, że zaapelowałam do kobiet: Badajcie się. Wtedy, leżąc w tym łóżku z Felkiem, który miał dla mnie więcej empatii niż wiele z was - innych kobiet, wymyśliłam tytuł tej książki - dodaje.
Mimo to Paulina Młynarska raz jeszcze przypomina, jak ważna jest profilaktyka i regularne badania. Przy okazji zaznaczyła, że nie jest ambasadorką żadnej akcji, ani nikt nie płaci jej za promocję.
Po prostu mówię wam, że warto się badać i być zdrową. Z cyckami, z implantami czy bez. Ale żywą - podkreśla dziennikarka.
15 października obchodzony jest Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi, a od wielu lat cały ten miesiąc poświęcony jest profilaktyce tego nowotworu. Od symbolizującej go różowej wstążki nazywany jest "różowym październikiem". W Polsce bezpłatną mammografię mogą wykonać raz do roku wszystkie kobiety pomiędzy 50. a 69. rokiem życia. Badanie można wykonać w poradni lub w jeżdżących po całym kraju mammobusach. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na oficjalnej stronie poświęconej profilaktyce raka piersi.