Pogrzeb królowej Elżbiety II zaplanowany jest na 19 września. Niemal do samego końca nie było pewne, czy wezmą w nim dzieci księżnej Kate i księcia Williama. Jak donosił Daily Mail, pałacowi doradcy mieli naciskać, by w uroczystości wziął udział książę George, co miałoby zapewnić poddanych o ciągłości sukcesji. Już wiadomo, jaką decyzję podjęli rodzice maluchów.
Okazuje się, że w ceremoniach pogrzebowych będą uczestniczyć dziewięcioletni książę George oraz siedmioletnia księżniczka Charlotte. Najmłodszy syn księżnej i księcia Walii - czteroletni książę Louis pozostanie w tym czasie w domu. Informację tę - jak podaje Daily Mail - potwierdzono wieczorem 18 września. Informator serwisu utrzymuje, że miała to być "zbiorowa decyzja rodzinna".
Jako rodzice długo i intensywnie zastanawiali się, czy ich dzieci powinny im towarzyszyć. Oczywiście mały Louis jest za młody, ale myślą, że George i Charlotte sobie z tym poradzą - czytamy.
Książę George i księżniczka Charlotte pojadą samochodem wraz z matką i królową małżonką Camillą do Opactwa Westminsterskiego. To właśnie tam odbędzie się godzinne nabożeństwo pogrzebowe z udziałem światowych przywódców, głów państw, członków rodziny królewskiej i zagranicznych dygnitarzy. Później dzieci dołączą do procesji, by wraz z innymi żałobnikami iść za trumną. Na czele procesji ma być król Karol oraz jego żona Camilla. Następnie za nimi będą szły młodsze dzieci królowej Elżbiety - księżniczka Anna i jej mąż wiceadmirał Sir Tim Laurence, książę Andrzej, książę Edward i jego żona Sophie, hrabina Wessex. Dopiero za nimi pojawią się książę i księżna Walii wraz z dwójką najstarszych dzieci. Później za nimi pojawią się książę Harry i Meghan Marke.