Anna Lewandowska 7 września świętuje 34. urodziny. Trenerka już pochwaliła się zdjęciami, na których widać, jak celebruje ten dzień. My z okazji tej rocznicy postanowiliśmy przejrzeć archiwalne zdjęcia trenerki. Zarówno te ze ścianek, jak i z jej prywatnych zbiorów. Widać, że przez ostatnie lata szalała z metamorfozami.
Jakiś czas temu trenerce zebrało się na wspominki i podzieliła się z fanami zdjęciem z czasów, kiedy była jeszcze blondynką.
Lewciu, pamiętasz? Młodzi i piękni 2007/2008 - napisała, załączając kadr.
Trenerka twierdzi, że nie planuje wrócić do starej fryzury.
Pewne jest jedno... że do blondu nie wracam. Hahahahhah - skomentowała.
Wpływ na to, że przefarbowała się z blondu na brąz miał Robert Lewandowski.
Od początku zaiskrzyło, mimo że była blondynką, a ja wolę brunetki. Mówiłem Ani: Coś czuję, że ten kolor ciemniejszy - jeślibyś została brunetką - to by ci jeszcze lepiej pasował. No i przefarbowała włosy - mówił piłkarz w 2015 roku w rozmowie z Magdą Mołek.
Anna Lewandowska nim weszła do show-biznesu robiła międzynarodową karierę w karate. Była wielokrotną medalistką mistrzostw świata, Europy i Polski.
Wiem, że piłka jest bardziej medialnym sportem. Karate to jednak trudny sport, przepisy czasami są niezrozumiałe dla osób spoza tej dyscypliny. Aż cztery razy miałam złamany nos, kiedyś pewnie czeka mnie prostowanie przegrody. Kiedyś się denerwowałam, kiedy ktoś mówił, że jestem tylko żoną Roberta Lewandowskiego. Mojej dyscyplinie poświęcałam się od lat, trenowałam dwa-trzy razy dziennie - mówiła przed laty w wywiadzie dla "Super Expressu".
WIĘCEJ ARCHIWALNYCH ZDJĘĆ ANNY LEWANDOWSKIEJ W NASZEJ GALERII
A tak Anna Lewandowska prezentowała się już w 2013 roku. Trenerka zapozowała też z Robertem Lewandowskim do sesji zdjęciowej dla "Gali". Pojawili się wówczas na okładce magazynu.
To w wywiadzie dla "Gali" pochwaliła się wykształceniem.
Właśnie skończyłam studia na kierunku dietetyka, jeżdżę na wykłady i sympozja - mówiła wówczas w rozmowie z magazynem.
W 2013 roku karateczka wyszła za Roberta Landowskiego. Podobno mama sportowca od razu wiedziała, że Anna zostanie jej synową.
Od razu zwróciłem na Anię uwagę. Była wtedy jeszcze blondynką, chodziła w bluzie z kapturem. Wszyscy nawzajem zgadywaliśmy, co kto trenuje. Ja myślałem, że Ania trenuje tenis albo balet. Okazało się, że karate, i że trenujemy tak naprawdę obok siebie w Pruszkowie. Moja mama powiedziała, że była pewna, że oświadczę się Ani. Zresztą bardzo ją lubi. Nazywa ją swoją drugą córeczką - wyznał w "Gali".
Anna Lewandowska często pojawiała się też na imprezach branżowych. Tak prezentowała się w 2014 roku.
W naszej galerii w górnej części artykułu znajdziecie więcej zdjęć Lewandowskiej. Macie swoje ulubione?