Ciałopozytywna Ewelina Lisowska wskoczyła w bikini. Nie wstydzi się cellulitu. "Mam już wszystko gdzieś"

Ewelina Lisowska chwali się zdjęciami z wakacji. Na jednym z nich zapozowała w bikini. Wszystko po to, by podkreślić, że nie wstydzi się ciała i sylwetki. Fani są zachwyceni.

U Eweliny Lisowskiej sezon urlopowy w pełni. Wygląda na to, że półfinalistka "X Factora" efektywnie wykorzystuje przerwę w koncertowaniu. Postawiła na plażowanie, ale zmienia miejsca pobytu. Choć dopiero co relacjonowała na Instagramie urlop w Ustroniu Morskim, aktualnie bawi na Majorce. Relaks na gorącej wyspie najwyraźniej pobudził kreatywność młodej piosenkarki, gdyż opublikowała na Instagramie dość śmiałą fotografię.

Zobacz wideo Ewelina Lisowska o swojej metamorfozie

Ewelina Lisowska w bikini pisze o cellulicie

Nowe zdjęcie, które ukazało się na Instagramie Lisowskiej, przedstawia celebrytkę odzianą w granatowe  bikini. Wakacyjny kadr przyciąga uwagę, jednak dużo większym zainteresowaniem cieszy się opis, który Lisowska załączyła do fotografii. Piosenkarka w duchu body positive zachęca, by nie wstydzić się swoich ciała. Zdradziła więc, że zupełnie nie przejmuje się tym, że na jej pośladkach pojawił się cellulit.

Wybaczcie, że z tej strony, ale czasami mam już wszystko gdzieś… Włącznie z moimi cellulitowymi dziurami, których jednak nie wyeliminowała endermologia. Pozdrawiam serdecznie ze słonecznej wyspy Mallorca - czytamy.
 

Fani Lisowskiej ruszyli z serią komentarzy, chwalących zarówno jej podejście, jak i figurę:

Świetnie wyglądasz. I czasem trzeba mieć wszystko gdzieś.
Dzięki tobie pozbywam się kompleksów. Dziękuje.
Dobrze pani wygląda, moim zdaniem niepotrzebna jest żadna endermologia - pisali.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy wpis Eweliny Lisowskiej, który porusza temat ciałopozytywności. Wokalistka już wcześniej opublikowała zdjęcia w bikini i przyznała, że nie zrobiła "formy na lato". Fani wówczas jej dziękowali. 

Więcej o: