Ilona Łepkowska nie zdążyła pogodzić się z ojcem. Zmarł nagle. Opowiedziała o trudnej przeszłości

Ilona Łepkowska była gościem programu Moniki Jaruzelskiej, w którym szczerze opowiedziała o zdrowiu psychicznym. Scenarzystka przyznała, że nie miała łatwego dzieciństwa. By poradzić sobie z problemami, rozpoczęła terapię, która dużo jej wyjaśniła.

Ilona Łepkowska to jedna z najbardziej uznanych scenarzystek i pisarek. Do kin niebawem trafi film "Zołza" oparty na książce jej autorstwa pt. "Idealna rodzina". Zarówno powieść, jak i produkcja zawierają sporo osobistych wątków, zaczerpniętych z życia prywatnego Łepkowskiej. W szczerej rozmowie z Moniką Jaruzelską pisarka wróciła pamięcią do czasów dzieciństwa i opowiedziała o konflikcie z ojcem, który rzucił cień na jej dorosłe życie. Pomocna okazała się terapia, dzięki której uporała się z bolesną przeszłością. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Aneta Zając boi się wieszaków, a Cameron Diaz klamek. Doda i Agnieszka Chylińska mają inną fobię

Zobacz wideo Ilona Łepkowska ma żal do Małgorzaty Kożuchowskiej? "Przykro, że nie usłyszałam tego od niej"

Ilona Łepkowska szczerze o terapii i konflikcie z ojcem 

Ilona Łepkowska jest drugą córką Joanny i Tadeusza Łepkowskich. Nie doświadczyła sielankowego dzieciństwa. W rozmowie z Moniką Jaruzelską określiła rodzinny dom jako "chłodny". Przyznała, że poszła na terapię, dzięki której zrozumiała niektóre ze swoich zachowań i mechanizmów. 

W pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się, skąd się biorą pewne moje zachowania, problemy i doszłam do wniosku, nie bez pomocy terapii, że gdzieś źródło ich jest w bardzo wymagającym i dosyć chłodnym domu rodzinnym. I taki dom dałam mojej bohaterce książkowej. To jest trochę mój dom. Te doświadczenia i to, czym tłumaczymy trochę zachowanie tej bohaterki to są te doświadczenia, które mnie też ukształtowały – niełatwe, ale też dobre w pewnym momencie. Nauczyłam się w moim domu ciężkiej pracy, sumienności, terminowości, punktualności - wyznała scenarzystka.

Ojciec pisarki, Tadeusz był znanym historykiem, jednak zmarł nagle w 1989 roku. Łepkowska przez lata była z nim skonfliktowana i przed jego śmiercią nie udało im się wyjaśnić pewnych kwestii, co mocno się na niej odbiło. 

Czasem zbyt długo czekamy i sami sobie odbieramy szansę. Próbować zawsze trzeba, bo w pewnym momencie nadchodzi kres, który tak jak w moim wypadku być nagły i że już pewnych rzeczy nie zdołamy sobie wyjaśnić. I to ciąży. Mnie to ciąży do tej pory. Po to, żeby mi to przestało ciążyć, musiałam przejść terapię, żeby w jakiś sposób oswoić w sobie to, że nie udało mi się tego wszystkiego tacie powiedzieć, że w jakiś sposób ja się przed tą rozmową trochę wstrzymywałam, trochę broniłam, a potem po prostu było za późno - dodała.

Poniżej pełna rozmowa Ilony Łepkowskiej z Moniką Jaruzelską. 

 
Więcej o: