Joanna Przetakiewicz jest znana z tego, że "kocha luksus z wzajemnością". Medialna popularność założycielki La Mani zaczęła się od jej związku z miliarderem Janem Kulczykiem. Przetakiewicz lubi jednak podkreślać, że była już wówczas niezależną kobietą i bizneswoman. Ostatnio wróciła do tego tematu w rozmowie z Martyną Wojciechowską na jej kanale "Dalej" na YouTube.
W rozmowie z Martyną Wojciechowską, Joanna Przetakiewicz wróciła wspomnieniami do początków znajomości z Janem Kulczykiem.
Kiedy poznałam Jana, byłam 35-letnią, samodzielnie wychowującą trzech synów matką. Kobietą niezależną, wolną i z totalnie wolnym wyborem - podkreśliła Joanna Przetakiewicz.
Przetakiewicz dodała jednak także, że znajomość z jednym z najbogatszych Polaków otworzyła przed nią wiele drzwi i przyniosła nowe koneksje.
Żeby było jasne, nigdy nie zaprzeczam temu, że dzięki Janowi ja wjechałam na złotym koniu do wielkiego świata biznesu. Wręcz do świata koronowanych głów. (...) My mieliśmy spotkania o 15:00 z byłym prezydentem Niemiec, o 19:00 herbatę z królową i tak dalej... Prawdą jest jednak, że nawzajem daliśmy sobie bardzo dużo. Równość w związku to nie są pieniądze, tylko równe zaangażowanie. U nas tak było. Nigdy nie miałam kompleksu, że jestem jakimś Kopciuszkiem - powiedziała Joanna Przetakiewicz w rozmowie z Martyną Wojciechowską.
Celebrytka podczas wywiadu wspominała także momenty kryzysowe w swoim życiu. Jednym z nich był rozwód z mężem i układanie życia na nowo z trójką dzieci. Do trudnych chwil zaliczyła także rozstanie z Janem Kulczykiem.
Nastąpił taki kryzys, że ja się rozstałam z Janem. Tydzień później on bardzo zachorował, a dwa lata później zmarł. Ileś razy musiałam sobie układać życie od nowa. Tych kryzysów było naprawdę bardzo dużo - wspomina Joanna Przetakiewicz.