Joanna Krupa od czterech lat jest żoną Douglasa Nunesa. Para wspólnie wychowuje córkę, niespełna trzyletnią Ashę. Modelka stara się trzymać swój związek z dala od mediów. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i opowiedziała o relacji z mężem. Okazuje się, że jej małżeństwo nie jest idealne.
Joanna Krupa brylowała niedawno na konferencji "Top Model". Celebrytka zabrała ze sobą małą Ashę, która chętnie pozowała fotoreporterom. Po wydarzeniu gwiazda udzieliła kilku wywiadów. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl opowiedziała o swoim związku. Słowa modelki zaskakują.
My jesteśmy bardzo daleko od określenia "idealna para". Wiem, że w social mediach dużo nie mówię o związku. Jesteśmy bardzo różni, mimo że urodziliśmy się tego samego dnia, 23 kwietnia, tylko innego roku. Inaczej widzimy świat (...) Nieraz są takie momenty, że nie możemy się dogadać. Ja jestem taka na luzie, że dobra, później będziemy planować. On jest taki konkretny, że chce wszystko już na następne dziesięć lat planować - wyznała w rozmowie z portalem cozatydzien.tvn.pl.
Joanna Krupa została też zapytana o przepis na idealny związek. Gwiazda przyznała, że nie wierzy, iż takowe istnieją.
Myślę, że każdy w związku przechodzi dobre i złe momenty, kłótnie, miłość. Może są ludzie, którzy mają perfekcyjną relację, ale ja do tych ludzi nie należę, to nie mogę ci dać takiej recepty na perfekcyjny związek - dodała.
Spodziewaliście się, że małżeństwo Joanny Krupy tak bardzo odbiega od ideału?