Robert Makłowicz w 1991 roku poślubił Agnieszkę Pogodę. Para rok później doczekała się syna Mikołaja, a w 1996 roku na świat przyszedł ich drugi syn Ferdynand. Nie każdy wie, ale żona krytyka kulinarnego jest producentką filmową. Małżonkowie ze sobą współpracują.
Agnieszka Makłowicz jest absolwentką PWSFTviT w Łodzi. Ukończyła wydział Organizacji Produkcji Filmowej i Telewizyjnej. Roberta Makłowicza poznała na planie telewizyjnym. To bowiem ona była pomysłodawczynią formatu z udziałem publicysty i została producentką wykonawczą jego programów. Kobieta ma na koncie wiele sukcesów. Pracowała przy realizowaniu kilku filmów dokumentalnych m.in. "Kraków moje miasto", "Ja, robotnik budowlany" czy też "Pokolenie 89". W portfolio Agnieszki Makłowicz, które można znaleźć na stronie Roberta, czytamy jednak, że najbardziej dumna jest z synów.
Mimo że od kilkunastu lat współtworzy jeden z najpopularniejszych polskich programów telewizyjnych, zwiedziła pół świata i bez wątpienia jest szyją całego przedsięwzięcia, za swój największy sukces uważa Mikołaja i Ferdynanda - czytamy.
Obecnie Agnieszka Makłowicz współpracuje z Robertem Makłowiczem przy jego najnowszym projekcie - koncie na platformie YouTube, o wdzięcznej nazwie "Robert Makłowicz". To właśnie tam, podczas nagrywania jednego z odcinków, producentka pojawiła się u boku męża, by wspólnie z nim gotować.
Para pojawiała się też wspólnie na kilku imprezach branżowych. Oboje jednak unikają ścianek i fotoreporterów.
Agnieszka i Robert Makłowiczowie zdecydowali się na ślub z zachowaniem ormiańskich tradycji. Ceremonia była wyjątkowa - trwała bowiem pięć godzin. Sam Makłowicz, wspominając zaślubiny, przyznał, że duchowny stał tyłem do zebranych i nakładał parze na głowy korony.
Brałem ślub w obrządku ormiańskim w Krakowie. Ceremonia trwała bardzo długo - wyznał w "Dzień dobry TVN".
Zapytany o to, jaki jest przepis na udane małżeństwo, odpowiedział:
Jak wiadomo, nie ma uniwersalnego przepisu, tak jak nie ma uniwersalnego przepisu na szczęście. Ludzie są różni, my się po prostu kochamy i tyle - odpowiedział.
Krytyk kulinarny opowiedział też o czasie spędzanym z żoną:
Czasem człowiek ma ochotę uciec do jakiejś dziurki, ale z drugiej strony jest istotą społeczną, więc lubi przebywać z innymi ludźmi. Czy może być większa przyjemność niż przebywać z kimś, kogo się kocha? To jest cel życia - wyznał Makłowicz.
Więcej zdjęć Roberta Makłowicza i jego żony znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.