Weronika Rosati już kilka lat temu przeprowadziła się do USA. Córka polskiego polityka ma ogromny apetyt na spełnienie hollywoodzkiego snu. Chociaż ma na koncie kilkanaście drugo- i trzecioplanowych ról w wysokobudżetowych produkcjach, to jej nazwisko nie jest jeszcze powszechnie rozpoznawalne. W ostatnim wywiadzie aktorka wyznaje jednak, że jej zasługi dla kinematografii są umniejszane przez rodzimych dziennikarzy.
Weronika Rosati udzieliła wywiadu reporterowi tygodnika "Wprost". Dużą część wywiadu stanowiły wynurzenia Weroniki na temat postrzegania jej kariery przez polską publiczność i dziennikarzy. Artystka podkreśla, że grała u boku najznamienitszych współczesnych aktorów i aktorek. Mimo wszystko nadal postrzegana jest jako podrzędna aktorka.
Michael Douglas, Sylvester Stallone, Morgan Freeman czy Sharon Stone. Ja od początku kariery mierzę się z tym, że pewne rzeczy przechodzą w Polsce niezauważone albo świadomie pominięte. (...) Projekty, w których gram, to raczej projekty popularne lub cenione w międzynarodowym świecie filmowym. Wydaje mi się, że niektórzy dziennikarze nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić informacje u źródła. Ja cały czas gram: gram w międzynarodowych filmach, filmach polskich, ale to widocznie mniej ich interesuje - skarży się Rosati.
Zgadzacie się z tym, że Weronika Rosati jest niedoceniana przez polskie środowisko dziennikarskie?